Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Już raz powiedzieli zdecydowanie NIE. Mowa o pracownikach oleśnickiego pogotowia ratunkowego, którym kilka lat temu żywo zainteresowana była prywatna firma.

Teraz ci sami ludzie boją się, że w obliczu zmian jakie spotykają Powiatowy Zespół Szpitali i ich dotknie reforma powiatowej służby zdrowia. - Docierają do nas informacje, że mamy być wyłączeni ze struktur szpitala, by ponownie być integralną częścią wojewódzkiej stacji - opowiada nam jeden z pracowników stacji. - Nie wiem, jak by to miało wyglądać. Już teraz jest nam ciężko. Zdarza się, że pacjenci muszą czekać po kilkadziesiąt minut, że z pomocą, przy niektórych interwencjach, idą nam strażacy. Zmiany, jeśli faktycznie miałyby zajść, na pewno nie będą na lepsze.

Nie pozbędziemy się 

Informacje na ten temat otrzymujemy jeszcze od kilku osób. Wszyscy twierdzą, że tak jak nowa dyrekcja szpitala wyprowadziła na zewnątrz laboratorium opiekę świąteczną i chciała wyprowadzić np. kuchnię, tak teraz pozbędzie się pogotowia. - To siłą rzeczy samo się narzuca. Ludzie coraz częściej o tym mówią i obawiają się tych zmian - mówi nam jeden z lokalnych polityków. Takie głosy mamy też od dwóch innych pracowników stacji. Czy obawy są prawdziwe? Zarząd powiatu kierowany przez starostę Wojciecha Kocińskiego kategorycznie zaprzecza.

- Zarząd powiatu nigdy nie podejmował tematu wyłączenia pogotowia ratunkowego ze struktury Powiatowego Zespołu Szpitali z siedzibą w Oleśnicy - czytamy w stanowisku nadesłanym do naszej redakcji przez Iwonę Pasek ze Starostwa Powiatowego w Oleśnicy. - Plany i zasady dotyczące pogotowia ratunkowego ustalane są przez Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego urzędu wojewódzkiego, a ostatecznie zatwierdza je Minister Zdrowia. Na tych zasadach mamy podpisany kontrakt z NFZ i nie zamierzamy z nich rezygnować.

To samo pytanie co do szpitala kierujemy też do dyrekcji oleśnickiego szpitala, na czele którego stoi obecnie pełniący obowiązki szefa Kamil Dybizbański. Ale odpowiedzi do momentu zamknięcia tego wydania gazety nie otrzymujemy.

Czytaj więcej: dolnoslaskie.naszemiasto.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account