W weekend krakowskie pogotowie interweniowało aż 180 razy w sprawie zasłabnięć i duszności wywołanych wysokimi temperaturami. Specjaliści co roku o tej porze alarmują - uważajmy na negatywne skutki upałów. A te coraz bardziej dają się we znaki.
Ze statystyk Krakowskiego Pogotowia Ratunkwego wynika, że tylko w ciągu minionego weekendu (3-5 lipca), karetki były wysyłane ok. 180 razy do zasłabnięć, duszności i problemów kardiologicznych.
- Nie można jednoznacznie stwierdzić, ile z tych omdleń spowodował upał, ale jedno jest pewne - razem ze wzrostem temperatury wzrasta liczba naszych interwencji - mówi Joanna Sieradzka, rzecznik Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.- Od piątku do niedzieli mieliśmy dziennie ponad 90 wezwań do przypadków związanych z upałami.
Czytaj więcej: gazetakrakowska.pl