Śmigłowiec LPR jest sprawny i już wrócił do bazy w Gdańsku. Helikopter został uziemiony podczas akcji ratunkowej w Starej Kiszewie koło Kościerzyny. W wirnik wpadł gołąb i pilot zrezygnował ze startu - informuje radiogdanska.pl
Mechanik, który przyjechał na miejsce dokładnie sprawdził śmigłowiec.
Nie stwierdził żadnych uszkodzeń i próbnie wystartował. Urządzenia pokładowe pracowały normalnie, więc zdecydował, że maszyna może bezpiecznie wrócić do bazy w Gdańsku Rębiechowie. - Helikopter pełni już normalny dyżur medyczny. Załoga w każdej chwili jest gotowa ruszyć na pomoc, zapewniła reportera Radia Gdańsk Justyna Sochacka z centrali LPR w Warszawie.
Więcej informacji: radiogdansk.pl