Po śmierci 2,5-letniej Dominiki, do której nie wysłano karetki, choć dziewczynka miała 41,5 st. gorączki, Jerzy Owsiak oświadczył, że trzeba usprawnić pracę dyspozytorów pogotowia. WOŚP przygotował dla nich szczegółowe algorytmy. Placówki skupione w Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego podchodzą jednak z niechęcią do instrukcji - pisze "Gazeta Wyborcza".
Algorytmy dla WOŚP przez lata opracowywali specjaliści ratownictwa medycznego. Jest ich ponad 30, m.in. dla urazów, zawału, wypadku samochodowego. Każda z instrukcji zawiera pytania zebrane w trzy grupy - czerwoną, żółtą i zieloną. Odpowiedź "tak" na którekolwiek z "czerwonych" pytań oznacza, że dyspozytor musi wysłać do chorego karetkę na sygnale. Osoby z objawami z "zielonej grupy" można skierować do lekarza rodzinnego lub punktu nocnej pomocy medycznej.
- Dotychczas algorytmy dla dyspozytorów wprowadzali tylko ci, którzy chcieli. Nam zależało, by stały się obowiązkowe i takie same dla wszystkich - tłumaczy dr Jarosław Gucwa, jeden z autorów instrukcji. Ministerstwo Zdrowia ociągało się jednak z wprowadzeniem jednorodnych, obowiązkowych algorytmów. Tłumaczono, że konsultantom krajowym nie można narzucać nowych obowiązków. - W rzeczywistości ministerstwo nie chce brać odpowiedzialności za pracę dyspozytorów. Chodzi też o pieniądze. Jeśli obowiązywałyby jedne algorytmy dla wszystkich, to nikt inny nie zarobi już na opracowaniu kolejnych - skomentował to jeden z ekspertów WOŚP. Ostatecznie ministerstwo zdecydowało jednak, że pogotowia będą musiały wprowadzić algorytmy od lipca.
Nie czekając na wejście w życie rozporządzenia, WOŚP zaczęła drukować książeczki z algorytmami. Zgłosiło się już po nie ok. 80 placówek. Niektórzy dyspozytorzy poczuli się jednak upokorzeni słowami Owsiaka o "fatalnym stanie polskiego ratownictwa medycznego". Działacze Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego opracowali własne instrukcje. Prezentując je, podkreślają, że nie mają nic wspólnego z WOŚP. Materiały przygotowane przez ZPRM również zawierają listy pytań, jakie powinien zadać dyspozytor, ale nie dają jasnych wytycznych, co powinien zrobić w określonej sytuacji. - Nie spełniają one wymogów rozporządzenia - mówi Anna Zawiślak z WOŚP.
Czytaj więcej: wyborcza.pl
Komentarze
Ps. A jakim autorytetem jest cytowana pani Zawiślak, wie ktoś?
A jakie doświadczenie ma pani Zawiślak? Ile lat przepracowała w systemie PRM? Ile lat była dyspozytorem medycznym? Jeśli nie zna pracy dyspozytorów "od kuchni", niech się nie wypowiada!