Do nietypowej interwencji suwalskich strażaków doszło w środę około godziny 16 na ulicy Szpitalnej w Suwałkach. Wezwani do, wydawało się niegroźnego wypadku, ratownicy musieli udzielić pomocy medycznej jednemu z kierowców, który stracił nagle przytomność.
- Po zabezpieczeniu poszkodowanego przez strażaków okazało się, że wszystkie zespoły ratownictwa medycznego są zajęte i czas oczekiwania na karetkę może być dość długi. Z uwagi na niewielką odległość do szpitala (około 200 m) dowódca strażaków podjął decyzję o przeniesieniu poszkodowanego na noszach na izbę przyjęć. W ciągu kilku minut mężczyzna trafił pod opiekę lekarza dyżurnego - powiedział Marcin Janowski, rzecznik prasowy podlaskich strażaków.
Więcej: bialystok.gazeta.pl
Nie było karetki, więc strażacy zanieśli rannego do szpitala
- Szczegóły
- RatownikPL
- Kategoria: AKTUALNOŚCI PRASOWE
- Odsłony: 3467
Komentarze
Strażacy nie podejmują działań medycznych i nie udzielają pomocy medycznej.
A od kiedy brak ZRM jest równoznaczny z powstaniem strefy zagrożenia? Interpretując Twoje słowa dosłownie, jeżeli nie ma ratowników medycznych a są strażacy pacjent jest zagrożony. O to Ci chodziło...?