Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Jadący do służby policjanci udzielili pomocy mężczyźnie leżącemu na zakopiance w Krzeczowie (powiat myślenicki). Okazało się, że był chory na epilepsję.

11 stycznia, tuż po godz. 7:00 dwaj myśleniccy policjanci jadący prywatnym samochodem do pracy spotkali się na drodze krajowej nr 7 w Krzeczowie (gmina Lubień) z sytuacją mogącą wskazywać na potrącenie pieszego.

- Na środku dwujezdniowego, wąskiego odcinka drogi krajowej nr 7 leżał mężczyzna, który nie dawał oznak życia, przez co samochody jadące w kierunku Krakowa i Zakopanego musiały się zatrzymać - informuje Szymon Sala z myślenickiej policji. - Zdarzenie obserwowało kilku gapiów, z których nikt nie kwapił się udzielić pomocy leżącemu pieszemu.

Funkcjonariusze jeszcze przed przyjazdem na miejsce innych służb, nawiązali słowny kontakt z mężczyzną, stwierdzili, że nie ma obrażeń ciała, nie jest pod wpływem alkoholu, a przyczyną jego chwilowej utraty przytomności był prawdopodobnie atak epilepsji.

Policjanci pomogli mężczyźnie wstać i opuścić pasy ruchu na "zakopiance", ustalili także dane świadków zajścia. Po kilku minutach 44-letni mieszkaniec Krzeczowa trafił pod opiekę załogi ratowników medycznych.

Źródło: krakow.naszemiasto.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Komentarze  

ww61
+1 #1 ww61 2012-01-14 22:09
Jak miło przeczytać o czymś co można nazwać normalną reakcją sytuacyjną.Norm alną bo normy tworzą ludzie i zdarza się,że są one całkiem zdrowe
Pozdrawiam
Zgłoś administratorowi

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account