Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

Czy 1 stycznia mieszkańcy północnej części województwa zostaną pozbawieni opieki pogotowia ratunkowego? Taka możliwość zapowiedział dziś rano w Radiu Wrocław szef legnickiej stacji Andrzej Hap. Od nowego roku zaostrzają się wymogi stawiane lekarzom-ratownikom. To oznacza, że połowa medyków tamtejszych służb ratunkowych może stracić pracę.

- Jeśli do końca roku nie zostanie wstrzymana nowelizacja ustawy o pomocy medycznej, nie będę mógł się podjąć organizowania pogotowia ratunkowego - ostrzega szef legnickiej stacji, Andrzej Hap. Dyrektor nie podpisał umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jeśli sytuacja się nie zmieni, mieszkańcy północnej części Dolnego Śląska mogą być pozbawieni dostępu do błyskawicznej pomocy medycznej.

- Od 1 stycznia wszyscy lekarze, którzy nie mieli specjalizacji nie będą mogli pracować w tym systemie. Jak policzyłem u mnie połowa lekarzy nie będzie mogła pracować. Nie ma takiej możliwości, żebym pozostałymi zabezpieczył osiem karetek specjalistycznych, funkcjonujących na moim terenie.

Sprawą zainteresowali się dolnośląscy parlamentarzyści. Posłowie deklarują, że można jeszcze wstrzymać wejście w życie ustawy zaostrzającej wymogi stawiane lekarzom-ratownikom.

Sprawą natychmiast zainteresował się Krzysztof Kubów. Dolnośląski poseł Prawa i Sprawiedliwości właśnie wyszedł z Ministerstwa Zdrowia i uspokaja...

- Ta ustawa o której mówimy jest w tej chwili na etapie konsultacji społecznych do 16 listopada. To jest ważny też moment, aby zgłaszać tego rodzaju uwagi, żeby wyeliminować wszelkiego rodzaju zagrożenia.

Więcej: radiowroclaw.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account