Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Starostwo powiatowe rozważa fuzję sądeckiego pogotowia i krynickiego szpitala. Dyrektor pierwszego obawia się, że odbędzie się to jego kosztem.

Szpital im. Dietla w Krynicy-Zdroju boryka się z długami. Starostwu Powiatowemu w Nowym Sączu winien jest 4 mln zł. Kolejne 2,4 mln to zaciągnięte kredyty. Rozwiązaniem tych problemów finansowych może być połączenie z Sądeckim Pogotowiem Ratunkowym, które przynosi zyski. - Takie kroki były podejmowane w innych miastach. Jedyną szansą na oszczędności jest fuzja - zauważa Sławomir Kmak, dyrektor krynickiego szpitala. Innego zdania jest Józef Zygmunt, dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.

Obawia się, że połączenie ze szpitalem może spowodować spadek jakości świadczonych przez jego jednostkę usług. - Na zdrowiu i życiu nie powinno się oszczędzać - przekonuje Zygmunt. - Rozumiem trudną sytuację szpitala, ale fuzja z pogotowiem jej nie zmieni. Józef Zygmunt podkreśla, że pogotowie musi cały czas się rozwijać i podnosić standard świadczonej pomocy. Ponieważ przynosi dochód, stać je na utworzenie nowej podstacji w Piwnicznej i zakup trzech ambulansów. - Dla naszej jednostki, w tym ponad 250 pracowników i współpracowników najważniejsza jest stabilność finansowa - mówi. - Trudno byłoby znaleźć pieniądze na ratowanie szpitala. Z kolei Sławomir Kmak przekonuje, że długi nie zagrażają medycznej działalności.

Czytaj więcej: gazetakrakowska.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account