Dlaczego nie pozwalam nikomu bliskiemu chodzić do lekarza samemu, bojąc się, że w relacji lekarz - samotny pacjent ten drugi musi przegrać?
Do napisania listu skłonił mnie felieton Piotra Głuchowskiego "Jestem ubezpieczony. Dlaczego unikam lekarzy?". Jestem daleka od potępiania instytucji medycznych tylko dlatego, że muszę czekać w kolejce do lekarza (jeżeli tylko jestem w stanie czekać), staram się zrozumieć nadmiar pacjentów wobec niewystarczającego (najwyraźniej) personelu medycznego. A jednak doświadczenia ostatnich miesięcy, w czasie których towarzyszyłam moim bliskim w korzystaniu z usług medycznych polskiej służby zdrowia, sprawia, że mam ochotę zrobić wiele, by nie płacić za służbę, dla której służenie komukolwiek jest, jak się wydaje, pustym pojęciem.

Więcej: wyborcza.pl