Poznańskie pogotowie nie musi już wozić do szpitala wszystkich pacjentów, do których jest wzywane. Jego szef wycofał się z decyzji, którą podjął przed miesiącem
To skutek protestów ratowników medycznych którym, jak mówili, nie podobała się rola "tragarzy". I efekt działań podjętych przez Społeczny Komitet Ratowników Medycznych.

Dziś większość karetek w Poznaniu jeździ bez lekarzy, obsadę stanowią tylko ratownicy. Komitet uznał, że zarządzenie dyrektora pogotowia, obligujące ratowników medycznych do wożenia wszystkich pacjentów do szpitali, bez względu na ich stan zdrowia "może nie tylko zagrażać sprawności funkcjonowania Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego, ale również może stanowić naruszenie praw pacjenta oraz podstawowych praw i obowiązków ratowników medycznych".

W związku z tym komitet interweniował w Ministerstwie Zdrowia, w Narodowym Funduszu Zdrowia, u Rzecznika Praw Pacjenta i Rzecznika Praw Obywatelskich oraz u wojewody, który nadzoruje system ratownictwa w Wielkopolsce. I to interweniował skutecznie.

Więcej: poznan.gazeta.pl