Sprawdzili się przy powodziach, teraz ćwiczą akcje ratownicze na lodzie. Pluton wodno-poszukiwawczy wojewody śląskiego na katowickich Trzech Stawach wypróbowywał wczoraj dwie nowe amfibie. Wszystko po to, by w razie potrzeby skutecznie ratować nasze życie.
- Chcieliśmy je sprawdzić na cienkim lodzie. Pojazd na gąsienicach spisał się bardzo dobrze. Pod drugim na kołach załamywał się lód - mówi Jarosław Zwierzyna, kierujący plutonem.
Scenariusz był bardzo dramatyczny. Dwie osoby weszły na lód. Ten załamał się i mężczyźni wpadli do przerębla. Z pomocą ruszył specjalistyczny pluton. Za pomocą tzw. sani lodowych udało się wyciągnąć jedną osobę.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z TESTÓW NOWEJ AMFIBII
- Za pomocą amfibii do przerębla dotarli dwaj nurkowie. Odnaleźli ofiarę i wyprowadzili ją na brzeg - relacjonuje Jarosław Zwierzyna. Dodaje, że dzięki hipotermii, zwolnionym funkcjom organizmu ratowano nawet osoby, które pod wodą przebywały nieco ponad 20 minut.
- To jak loteria, nie zawsze się udaje, ale zawsze warto próbować - podkreśla Zwierzyna.
Sprzęt podczas ćwiczeń na lodzie spisał się na medal. Ratownicy też. Wcześniej pracowali ze sobą w strukturach katowickiego WOPR-u. Teraz podlegają wojewodzie. To korzystna zmiana, bo dostali nowy sprzęt.
Źródło: dziennikzachodni.pl