QUO VADIS Ratownictwo Medyczne

Kilka dni wstecz moja kochana ciocia ze Szczecina poprosiła o pomoc dyspozytora medycznego w związku z upadkiem we własnym mieszkaniu i silnym bólem kręgosłupa.Dyspozytor odmówił przyjęcia zgłoszenia zalecając udanie się do lekarza rodzinnego.Ze względu na fakt,że wizyta u lekarza rodzinnego mogła się odbyć dopiero za trzy dni bo taka kolejka biedna samotna kobieta doczołgała się do znajdującej się w pobliżu lecznicy prywatnej.Tam dowiedziała się że ma złamany kręgosłup.
Ciekawe co na to powiedział by prokurator bo kochana ciocia cieszy się że żyje i przestała wierzyć w Ratownictwo Medyczne

Wyrazy współczucia z powodu wypadku twojej ciotki kolego ww61. A dyspozytora to wypatroszyć żywcem, albo ugotować w gorącym oleju.

Zdaję sobie doskonale sprawę jak trudny i odpowiedzialny zawód wykonują nasi wspaniali dyspozytorzy.Ile ważnych informacji muszą przetrawić by podjąć odpowiednią decyzję.Czasem nawet ciekaw jestem czym oni MUSZĄ się kierować i w czyim interesie.Każdy popełnia błędy,ja z pewnością też ale po to mamy forum żeby sobie o tym co dotyczy naszej pracy porozmawiać.R05k ciotka dziękuje za moim pośrednictwem za wyrazy współczucia
Pozdrawiam