Wyposażenia pojazdów w sprzęt

Jeżeli z góry uznają że to kijowy temat prosze go usunąć !!!!! W samochodach znajdują się gaśnice i apteczki które powiny być w autach lecz czasami jest ich brak. Co sądzicie o gaśnicach które posiadamy w auach lecz nie spełniają swojego zadania ponieważ kilogramową moge zgasić co najwyżej \"papierosa\" jak w samochodzie się zapali wykładzina , siedzenia to nic nie zrobimy. Sam wiem coś o tym bo jestem blacharzem samochodowym i podczas spawania zapaliła się wykładzina i nie było szans na zgaszenie auta taką małą ja znam inne zastosowania gaśnicy które się sprawdzają ale co do gaszenia myśle że nie zdają egzaminu.A co z Apteczkami wiele osób ich nie posiada w cale , a jak posiadają to nie uzupełnioną ja gdy nie posiadałem jeszcze swojej apteczki którą mam często w plecaku myślałem o tym że gy będzie wypadek a ktoś nie będzie miał w bagażniku apteczki to co ja zrobie wtedy :/ Tak jak Aniu mówiłaś podasz wypowiadania się o AMBU że jeżeli ktoś nie potrafi się posługiwać nim to inna osoba będzie potrafiła nią się posłużyć.

Witam Cie Organ , jesli ktos nie posiada gasnicy w samochodzie lub ma ja uszkodzona to jest kierowca nieodpowiedzialny bo gasnica nie jest mu potrzebna tylko dla jego wygod ale po to , zeby w razie wypadku pomoc drugiemu czlowiekowi , a co za tym idzie , schlodzenie silnika , jak sie zapala przewody itd itd. Uwazam ze gasnica jest waznym elementem Ratowniczym jak np. apteczka pierwszej pomocy oczywiscie uzupelniona . Samochod wyposazony w rozne niezbedniki to gwarancja RATUNKU dla siebie i innych. Jesli ci sie zapalila wykladzina w aucie na biezaco przy spawaniu , to trzeba bylo ja wyciagnac niezwlocznie a nie szukac gasnicy do tego nieuzupelniona , potem wychodza takie konsekwencje ze ogien bardziej sie przestrzenia i zajmuje sie nastepnie tapicerka . a potem juz auto jest nie doopanowania , a jeszcze grozi to groznym poparzeniem skory na ciele , bo jednak chcemy cos z tamtad uratowac a juz nie wiemy w jaki sposob. Tak tracimy nasze mienie gdy nie posiadamy sprawnego sprzetu czy przeciw pozarowego czy tez apteczki , sa to konieczne niezbedniki jak np. trojkat czy dobre oswietlenie przy wypadku drogowym i dobre zabezpieczenie zeby drugi samochod nie wjechal w ciebie.

Ja podałem gaśnice jako przykład że przy spawaniu tą kilogramową która jest zazwyczaj nie miałem szans ugasić i tu się z tobą zgodze że UZUPEŁNIONA APTECZKA I SPRAWNA GAŚNICA MOŻE URATOWAĆ NAM LUB INNYM UCZESTNIKĄ WYPADKU ŻYCIE ps.ten post pisałem w szkole hehe dorwałem komputer i pisałem sobie tutaj posty

Organ ucz sie Ratownictwa i nie patrz na innych ktorzy chca Cie odbiec od tego co najbardziej kochasz i co cie najbardziej rajcuje , dla Ciebie ta karetka na pamiatkę .

Organ18 napisał:

W samochodach znajdują się gaśnice i apteczki które powiny być w autach lecz czasami jest ich brak. Co sądzicie o gaśnicach które posiadamy w auach lecz nie spełniają swojego zadania ponieważ kilogramową moge zgasić co najwyżej \"papierosa\" jak w samochodzie się zapali wykładzina , siedzenia to nic nie zrobimy. Sam wiem coś o tym bo jestem blacharzem samochodowym i podczas spawania zapaliła się wykładzina i nie było szans na zgaszenie auta taką małą ja znam inne zastosowania gaśnicy które się sprawdzają ale co do gaszenia myśle że nie zdają egzaminu.

Po 1. Jeśli coś się spawa, koło samochodu powinna być duża gaśnica, która na pewno jest bardziej skuteczna w takich przypadkach.
Po 2. Faktycznie, gaśnica 1 kg jest troszeczkę mała, ale według mnie i tak lepiej mieć taką niż żadną. W przypadku, kiedy dopiero zaczyna się coś palić, może pomóc... Ważne jest też prawidłowe przystąpienie do gaszenia.
Po 3. Kiedyś czytałam w jakiejś gazecie motoryzacyjnej, że w przypadku używania gaśnicy proszkowej bardzo ważne jest odczekanie kilku chwil od momentu zbicia zbiornika z gazem- często ludzie od razu przystępują do użycia gaśnicy, co w przypadku tak małej gaśnicy może okazać się zgubne.
Organ18 napisał:

A co z Apteczkami wiele osób ich nie posiada w cale , a jak posiadają to nie uzupełnioną ja gdy nie posiadałem jeszcze swojej apteczki którą mam często w plecaku myślałem o tym że gy będzie wypadek a ktoś nie będzie miał w bagażniku apteczki to co ja zrobie wtedy :/ Tak jak Aniu mówiłaś podasz wypowiadania się o AMBU że jeżeli ktoś nie potrafi się posługiwać nim to inna osoba będzie potrafiła nią się posłużyć.

Widzisz, nigdzie nie jest napisane, jak ma być wyposażona apteczka samochodowa. Zależy to tylko od kierowcy. Dużo ludzi nie potrafi udzielać 1. pomocy, albo wręcz boi się konsekwencji złego jej udzielenia, więc uważa, że nie potrzebuje uzupełniać kupionej np. w markecie. Ja kupiłam kiedyś taką apteczkę i po zaglądnięciu do środka zaczęłam się śmiać- nie wiem, czy poradziłabym sobie materiałami tam znalezionymi w udzieleniu pomocy osobie, która otarła sobie naskórek... Oczywiście dokupiłam \"kilka\" niezbędnych drobiazgów i zrobiłam sobie troszkę lepszą wersję
apteczki, bo według mnie, to jest podstawą wyposażenia samochodu.
Co do posiadania rzeczy, którymi nie umiem się posługiwać a innym mogą się przydać, to ja mam w aucie komplet narzędzi.
Pozdrawiam.

Aniu byłem w Pierwszej Klasie zawodowej i pierwszy raz spawałem więc nie dziw się że tak postąpiłem ale wszystko dobrze się skończyło. MAsz racje co do gaśnicy że jest troszke mała , ale zawsze coś. Ja nie miałem jeszcze do czynienia w wypadku z gazem w butli żeby kajś uciekoł albo coś no ale różnie to bywa najlepiej to bym nie chciał wcale mieć do czynienia z gazem ale ja mam zawsze pecha gdy coś chce to niedostaje , a gdy niechce to dostaje :/