- Posty: 26
- Otrzymane podziękowania: 1
- FORUM
- Kategorie forum
- Ratownictwo Medyczne
- Kwalifikowana PP, Pierwsza Pomoc
- Jak postąpić w takim przypadku?
Jak postąpić w takim przypadku?
- blondi1602
- Autor
- Wylogowany
- Powracający
Mniej
Więcej
2012/03/27 18:05 #7437
przez blondi1602
Jak postąpić w takim przypadku? was created by blondi1602
Dzisiaj miałam bardzo dziwną sytuację jak sżłam do szkoły, ale wszystko od początku..
Do szkoły mam jakieś 3 km- dojeżdżam albo autobusem, a jak mi się nei chce to idę piechotą lub jadę rowerem. Dzisiaj poszłam na piechotę. Gdy dochodzę do szkoły widzę że na ławce siedzi satrszy Pan ( od razu tutaj uprzedzam że nie był to żaden pijak!). Głowę ma schyloną, podpiera się rękami. Widzę że źle się czuje.
Podchodzę do niego i pytam: Czy wszystko w porządku ?
On: Wszystko w porządku, tylko czuję się jak przed zawałem
Ja: Boli Pana w kaltce piersiowej ?
On: Nie! Czy ty przypadkiem młoda damo nie powinnaś iść na lekcje ?
Ja: Powinnam, ale widzę że źle się Pan czuje. Dla pewności wezwę karetkę.
On: Nie! Z żadnymi darmozjadami nie pojadę.
Oczywiście próbowałam go przekonywać i tak dalej a on był na nie.. Popatzrałam na zegarek i zobaczyłam że jest 8:17 a za 3 minuty dzwonek na lekcje. Wzięłam placak i poszłam do szkoły...
Tylko teraz nasuwają się pytania:
- Co mogłam zrobić?
- Czy powinnam była wzywać karetkę mimo jego niechęci ?
- Jaki jest sposób na to żeby bardziej przekonać poszkodawenego do wezwanai karetki?
Mam 15 lat i wolę wiedzieć na przyszłość co na ten temat sądzą ratownicy.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam,
Ewelina
Do szkoły mam jakieś 3 km- dojeżdżam albo autobusem, a jak mi się nei chce to idę piechotą lub jadę rowerem. Dzisiaj poszłam na piechotę. Gdy dochodzę do szkoły widzę że na ławce siedzi satrszy Pan ( od razu tutaj uprzedzam że nie był to żaden pijak!). Głowę ma schyloną, podpiera się rękami. Widzę że źle się czuje.
Podchodzę do niego i pytam: Czy wszystko w porządku ?
On: Wszystko w porządku, tylko czuję się jak przed zawałem
Ja: Boli Pana w kaltce piersiowej ?
On: Nie! Czy ty przypadkiem młoda damo nie powinnaś iść na lekcje ?
Ja: Powinnam, ale widzę że źle się Pan czuje. Dla pewności wezwę karetkę.
On: Nie! Z żadnymi darmozjadami nie pojadę.
Oczywiście próbowałam go przekonywać i tak dalej a on był na nie.. Popatzrałam na zegarek i zobaczyłam że jest 8:17 a za 3 minuty dzwonek na lekcje. Wzięłam placak i poszłam do szkoły...
Tylko teraz nasuwają się pytania:
- Co mogłam zrobić?
- Czy powinnam była wzywać karetkę mimo jego niechęci ?
- Jaki jest sposób na to żeby bardziej przekonać poszkodawenego do wezwanai karetki?
Mam 15 lat i wolę wiedzieć na przyszłość co na ten temat sądzą ratownicy.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam,
Ewelina
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- joanna.j23
- Wylogowany
- Doświadczony
Mniej
Więcej
- Posty: 103
- Otrzymane podziękowania: 2
2012/03/27 19:24 #7439
przez joanna.j23
DOBRY RATOWNIK TO ŻYWY RATOWNIK
Replied by joanna.j23 on topic Odp: Jak postąpić w takim przypadku?
Witam
Myślę, że zrobiłaś wszystko, co w danej chwili mogłaś zrobić. Zainteresowałaś się gościem - wielki plus. Gdybyś na siłę wezwałą karetkę, a on sobie poszedł, zanim karetka by przyjechała - miałabyś problem, co z tym zrobić. Nikogo na siłę nie uszczęśliwimy. Jeśli ktoś nie chce pomocy, to, dopóki jest przytomny, nic nie możemy zrobić. Jeśli byłby nieprzytomny, zawsze moglibyśmy uznać, że jego życiu potencjalnie zagraża niebezpieczeństwo. Niestety, na takich klientów/pacjentów czasami się trafia i nic na to nie poradzimy.
Pozdrawiam i gratuluję dojrzałej postawy
Myślę, że zrobiłaś wszystko, co w danej chwili mogłaś zrobić. Zainteresowałaś się gościem - wielki plus. Gdybyś na siłę wezwałą karetkę, a on sobie poszedł, zanim karetka by przyjechała - miałabyś problem, co z tym zrobić. Nikogo na siłę nie uszczęśliwimy. Jeśli ktoś nie chce pomocy, to, dopóki jest przytomny, nic nie możemy zrobić. Jeśli byłby nieprzytomny, zawsze moglibyśmy uznać, że jego życiu potencjalnie zagraża niebezpieczeństwo. Niestety, na takich klientów/pacjentów czasami się trafia i nic na to nie poradzimy.
Pozdrawiam i gratuluję dojrzałej postawy
DOBRY RATOWNIK TO ŻYWY RATOWNIK
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- ww61
- Wylogowany
- Lider
Mniej
Więcej
- Posty: 351
- Otrzymane podziękowania: 12
2012/03/28 14:04 #7444
przez ww61
Replied by ww61 on topic Odp: Jak postąpić w takim przypadku?
Wszystko OK tylko ja na przykład powiadomił bym o tym dla spokoju sumienia woźnego bądź nauczyciela tym bardziej,że działo się to w rejonie szkoły.Zdarza się,że zespół zostaje wzywany przez świadka,który widzi potencjalnego pacjenta z okna mieszkania bądź za szyby auta nie zatrzymując się nie zdając sobie sprawy,że w takim przypadku mimo iż wzywają zespół ratownictwa powinni udzielić pierwszej pomocy.
Pozdrawiam i podziwiam bo przypadkowi świadkowie niestety boją się podejść a tym bardziej zapytać co się stało
Pozdrawiam i podziwiam bo przypadkowi świadkowie niestety boją się podejść a tym bardziej zapytać co się stało
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- marcin1975rm
- Wylogowany
- Lider
Mniej
Więcej
- Posty: 416
- Otrzymane podziękowania: 8
2012/03/28 18:18 #7446
przez marcin1975rm
Wirtualnej intubacji zdecydowane nie!!!
Replied by marcin1975rm on topic Odp: Jak postąpić w takim przypadku?
Jeżeli cokolwiek wzbudziło Twoje podejrzenie powinnaś skorzystać z telefonu. Twoja rozmowa, nawet jeżeli dyspozytor nie wyśle zespołu, jest nagrywana i będzie dowodem na to, że chciałaś pomóc.
Wirtualnej intubacji zdecydowane nie!!!
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- blondi1602
- Autor
- Wylogowany
- Powracający
Mniej
Więcej
- Posty: 26
- Otrzymane podziękowania: 1
2012/04/01 08:45 #7455
przez blondi1602
Replied by blondi1602 on topic Odp: Jak postąpić w takim przypadku?
[Na przyszłość na pewno będę pamiętać. Bo moje wątpliwości wyniknęły głwonie z tego ze gościu nie chciał żebym wzywała pogotowie. Dziękuję za pomoc, na przyszłość na peno będę pamiętać
Co do powiadamiania nauczyciela.. no powiedziałam to na informatyce, ale nie wywarło to na nauczycielce większego wrażenia.. No cóż nauczyciele często bywają obojętni.. Niestety..
Jeszcze raz za wszystko dziękuję i pozdrawiam.
Co do powiadamiania nauczyciela.. no powiedziałam to na informatyce, ale nie wywarło to na nauczycielce większego wrażenia.. No cóż nauczyciele często bywają obojętni.. Niestety..
Jeszcze raz za wszystko dziękuję i pozdrawiam.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- maciek1209
- Wylogowany
- Początkujący
Mniej
Więcej
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 0
2014/06/02 17:14 #10111
przez maciek1209
Replied by maciek1209 on topic Odp: Jak postąpić w takim przypadku?
Brawa za postawę i za zainteresowanie, miałem podobny trochę przypadek, Podzszedłem do leżącego gościa na ulicy. Nieprzytomny ale oddychał, czuć było od niego jakąś woń wina lub czegoś podobnego wysokoprocentowego, o czym powiedziałem Dyspozytorce, a ona do mnie "Pewnie popił, wytrzeźwieje to wstanie" troszku się zagotowałem, i dopiero po "dyplomatycznym"nawrzucaniu tej Pani wysłała karetkę, meżczyzna okazał się cukrzykiem i nie był pod wpływem napojów wyskokowych.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Moderatorzy: Ania82, ricko1st, mangus
- FORUM
- Kategorie forum
- Ratownictwo Medyczne
- Kwalifikowana PP, Pierwsza Pomoc
- Jak postąpić w takim przypadku?
Czas generowania strony: 0.284 s.