ciekawa kwestia wolontariatu ...

Czesc wszystkim, dosc dlugo sie tutaj nie wypowiadalem, ale chcialem z wami podzielic sie pewnym zagadnieniem, od razu mowie, ze nie chce byc przez was odebrany jako, ze czepiam sie bo nie o to chodzi ... po prostu mnie to zastanawia, tak wiec pytanie brzmi...
Czy osoba ktora nie uzyskala dyplomu w ramach nauki w studium a jedynie swiadectwo ukonczenia danej szkoly medycznej moze pracowac np na sor-ze na zasadzie wolontariatu ?
Podzielcie sie ze mna swoimi przemysleniami

Pozdrawiam serdecznie !

Nie rób tego. Jeśli pójdziesz za darmo, to zajmiesz miejsce, za które ktoś inny (lub ty) mógłby dostać pieniądze.

Po czym wnioskujesz, ze o mnie mowa ? Pytam czy taka osoba moze podjac sie wolontariatu nie posiadajac dyplomu czyli niejako bez uprawnien. Jakie jest wasze zdanie ?

Z tego co się orientuję to raczej nie, bo niby na jakiej zasadzie, jako kto? RM zostajesz tylko gdy uzyskasz dyplom uzyskania zawodu. Tak naprawdę wszystko pewnie zależy od szpitala i od ordynatora SOR-u.

Nikt wiecej nie wypowie sie na ten temat? Nikt nie ma zdania ? Ciekaw jestem waszych opini na ten temat.

Witam.
Sprawa nie jest prosta bo...
1. Ukończona szkoła to jeszcze nic. Nie masz dyplomu - nie masz uprawnień więc tak naprawdę nie jesteś ratownikiem więc nie wolno Ci wykonywać medycznych czynności ratunkowych - patrz SOR odpada.
2. Jeżeli nawet się uda to co najwyżej posada sanitariusz Cię czeka, ale to raczej zbytek rozpusty i na takie stanowiska już raczej nie przyjmują.
3. Mało który pracodawca godzi się na wolontariat w dzisiejszych czasach - kwestia ubezpieczenia i odpowiedzialności prawnej.

Oczywiście idea szczytna i godna pochwały - nie ustawaj w staraniach - to nie jest ironia.