Alkohol w ratownictwie

Jak myślicie,skąd się bierze tolerowanie stanu nietrzeźwości przez innych członków zespołu karetek?W sumie problem jest dość dziwny bo od wielu lat personel szpitali jak również korzystający z usług zespołów karetek pacjenci bardzo szybko informują policję o swych spostrzeżeniach.Co tu dużo mówić,nawet potknięcie o krawężnik czy dziurę w chodniku wiele razy skutkowało dmuchaniem w alkotest.

A Ty tolerujesz?

Nie toleruję obecności członków zespołu pod wpływem.Myślę,że miedzy innymi dlatego korzystają oni z istniejących urlopów na żądanie.

ww61 napisał:

Jak myślicie,skąd się bierze tolerowanie stanu nietrzeźwości przez innych członków zespołu karetek?

Witam
A skąd się bierze tolerowanie pijanych kierowców na drogach?
Z wypaczonego pojęcia społecznej solidarności.
Jeśli ktoś zgłosi taki fakt do właściwej instytucji, to jest uznawany za donosiciela. Nadal żyjemy w społeczeństwie, w którym lepiej będzie traktowany ten, który po pijaku kogoś zabił, niż ten, który próbował temu zapobiec.
Pozdrawiam

joanna.j23 napisał:

ww61 napisał:

Jak myślicie,skąd się bierze tolerowanie stanu nietrzeźwości przez innych członków zespołu karetek?

Witam
A skąd się bierze tolerowanie pijanych kierowców na drogach?
Z wypaczonego pojęcia społecznej solidarności.
Jeśli ktoś zgłosi taki fakt do właściwej instytucji, to jest uznawany za donosiciela. Nadal żyjemy w społeczeństwie, w którym lepiej będzie traktowany ten, który po pijaku kogoś zabił, niż ten, który próbował temu zapobiec.
Pozdrawiam

otóż to zgadzam się z tym a do tego jeszcze niby policja powie Ci że będziesz anonimowy że nie ujawnią Twoich danych a to nie prawda