- Posty: 1
- Otrzymane podziękowania: 0
- FORUM
- Kategorie forum
- Ratownictwo Medyczne
- Państwowe Ratownictwo Medyczne
- Dyskusja ogólna (PRM)
- Czy jest możliwa taka sytuacja.
Czy jest możliwa taka sytuacja.
- Gałka
- Autor
- Wylogowany
- Początkujący
Jak część z Was wie pracuję między innymi jako dyspozytor medyczny w systemie ratownictwa. Jadę sobie po dyżurze do domu i dzwoni mi telefon.
-"Korba dawaj mi tu śmigłowiec, mamy ciężki stan, uraz głowy, ja pierdolę, nie wiem czy przeżyje. Dzwonię na prywatny, bo radio nie ma zasięgu"
Chwilę mi zajęło zanim zakumałem kto i po co dzwoni. To kumpel, ratownik w jednej z karetek, którą wysłałem na sam koniec dyżuru. Byli w dziurze bez zasięgu radiowego, służbowa komórka też zawiodła. Pojechali do upadku z wysokości.
Zadzwoniłem na swojego centrum, przekazałem im prośbę o zadysponowanie śmigła. Po chwili upewniłem się, że zespół otrzyma pomoc i że wiedzą, że będą mieć wsparcie z powietrza.
W tym momencie zatrzymała mnie policja.
- Dzień dobry, sierżant Janusz, dlaczego pan rozmawia przez telefon?
- Ja? Yyy, eee...
Jest to wykonalne?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- tm212
- Wylogowany
- Aktywny
- Posty: 76
- Otrzymane podziękowania: 6
jak uraz głowy przy upadku z wysokości jest możliwy, tak dzwonienie do dyspozytora który skończył pracę już nie.., skoro prywatny telefon działa a nie mamy nr tel cpr to po prostu 999 i po sprawie... takie logiczne postępowanie
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- FORUM
- Kategorie forum
- Ratownictwo Medyczne
- Państwowe Ratownictwo Medyczne
- Dyskusja ogólna (PRM)
- Czy jest możliwa taka sytuacja.