Policja a Pierwsza Pomoc

Witam.

Mam pytanie:
Czy Funkcjonariusze Policji w przypadku przybycia na miejsce zdarzenia przed RM udzielają pierwszej pomocy?
Prawdopodobnie jest z tym, tak jak ze wszystkim - rożnie...
Ale to tylko moje domysły, a Wy wiecie jak to jest w praktyce dlatego zadaje Wam to pytanie...

Rafał

Witam!
Masz niestety rację\"rafi201\" różnie z tą pomocą bywa.
Nie mniej jest już trochę lepiej niż dawniej.
Są funkcjonariusze Policji,którzy \"nie boją się pomóc\",ale są i tacy którym \"samochód nie chciał zapalić\" i dlatego przyjechali ostatni.
Na szczęście Policja ma coraz więcej niezawodnych samochodów,a system szkolenia obejmuje i pierwsząpomoc przed medyczną.
Dlatego napisałem,że z tym udzielaniem pomocy jest co raz lepiej,oby tak dalej.
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.

No faktycznie, jest różnie z udzielaniem pomocy przez funkcjonariuszy policji, ale zgodzę się z ricko1st, że jest coraz lepiej. Ostatnio natknęłam się na ogłoszenie, że przyjmą do oddziałów prewencji służby medyczne, więc może być jeszcze lepiej. I oby. Pozdrawiam.

Witam wszystkich Ratowników Medycznych po Świętach , chciałbym dać swoją opinie na temat Policji w udzielaniu 1-wszej pomocy w różnych sytuacjach zdrowotnych i nie tylko w wypadkach, otóż każdego mundurowego jest obowiązkiem udzielić pierwszej pomocy poszkodowanemu człowiekowi i nie tylko , otóż spotkałem się z przypadkiem , gdzie Policjant odebrał bezdomnej kobiecie poród przed przybyciem karetki na Dworcu PKP. w Kołobrzegu.Zrobił , to bardzo fachowo, za co otrzymał jakieś tam wyróżnienie , a kobieta po wyjściu ze szpitala otrzymała schronienie dla samotnych matek w Ośrodku dla Samotnych Matek z dziećmi. Tak , że każdy mundurowy miał przeszkolenie przedmedyczne w zakresie udzielania 1-wszej pomocy przedmedycznej , ale to różnie bywa jak piszecie, każdy wie jak udzielić pomocy , ale nie każdy pomaga i leci najlżejszą dla siebie linią wygody - wezwanie karetki.To samo jest z przechodniami, wiedza jak pomóc , ale wolą się nie dotykać , i wezwać karetkę lub ominąć bez wzywania. Panuje jeszcze u nas w Kraju pewna znieczulica , co do pomocy drugiemu człowiekowi , ale myślę , że czym częściej RM będą szkolili jak najwięcej młodzieży , to ta znieczulica zmaleje. Łączę Pozdrówka dla wszystkich.

Tytus napisał:

Panuje jeszcze u nas w Kraju pewna znieczulica , co do pomocy drugiemu czlowiekowi , ale mysle , ze czym czesciej RM beda szkolili jak najwiecej mlodziezy , to ta znieczulica zmaleje.

Tytus, ja myślę, że to nie znieczulica, tylko właśnie to, że ludzie nie umieją udzielać 1. pomocy i w związku z tym boją się, że mogą poszkodowanemu zaszkodzić, a co za tym idzie ponieść konsekwencje prawne. Ale miejmy nadzieję, że społeczeństwo coraz chętniej będzie się uczyć tego, co naprawdę jest ważne.
P.S.
Wszystkim użytkownikom forum życzę, aby ten Nowy Rok był jeszcze lepszy od tego, który minął.
Pozdrawiam.

Kiedyś spotkałem się z sytuacją, gdy mężczyzna podczas wypadku próbował udzielić pomocy swojej matce. Jednak policjant, który po chwili przybył na miejsce zabronił zbliżać się do poszkodowanej \"bo zaraz będzie fachowa pomoc, proszę się nie wtrącać\". Gdy ten zaczął prosić policjanta o to by on lub policjant udzielił pomocy, został skuty kajdankami. Matka zmarła na chwile przed przyjazdem karetki:( . Historia smutna, wydarzyła się dobrych kilka lat temu, mam nadzieję, że od tamtego czasu dużo się zmieniło.

Pozdr. Paweł