Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Sąd Okręgowy w Kielcach wydał wyrok zaoczny w procesie, który dyrektorka świętokrzyskiego pogotowia Marta Solnica wytoczyła ratownikowi medycznemu z Warszawy.

Pozwany ratownik medyczny nie jest pracownikiem Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach. Placówką zaczął się interesować na początku roku, kiedy wyszło na jaw, że Marta Solnica zwolniła dyscyplinarnie pięciu ratowników medycznych. Zarzucała im „szkalowanie dobrego imienia placówki”. Ratownicy odwołali się do sądu, wyrok jeszcze nie zapadł.

Nagrywał filmiki, podważał kompetencje

W obronie kolegów po fachu stanął ratownik medyczny z Warszawy. Swoje niezadowolenie wyrażał m.in. na Facebooku. Nagrywał filmiki, w których krytycznie wypowiadał się o dyrektor Solnicy. Jej metody zarządzania nazywał „kur...skimi” czy „półubeckimi”, podważał kompetencje zawodowe. Solnica wytoczyła mu cywilny proces o ochronę dóbr osobistych.

 

Nie przyjechał na rozprawę

Ratownik medyczny nie odpowiedział na pozew, nie przyjechał też na rozprawę, która odbyła się 10 lipca. W związku z tym Monika Kot, pełnomocniczka dyrektorki pogotowia, wystąpiła o wydanie wyroku w trybie zaocznym. Do tego wniosku przychylił się Sąd Okręgowy w Kielcach, który nakazał ratownikowi przeprosić dyrektorkę na swoim profilu na Facebooku, a także w „Echu Dnia”. – Oprócz tego ma zapłacić 7 tys. zł na rzecz Hospicjum im. Matki Teresy z Kalkuty w Kielcach – informuje Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.

Więcej: kielce.wyborcza.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account