Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Czterdzieści dziewięć zespołów ratownictwa medycznego, w tym siedem zagranicznych, rozpoczęło w nocy z 23 na 24 stycznia 2018 r. rywalizację w XIII Międzynarodowych Zimowych Mistrzostwach w Ratownictwie Medycznym zorganizowanych przez Bielskie Pogotowie Ratunkowe. Sprawdzą się w ośmiu zadaniach.

Zgodnie z regulaminem każdy zespół na starcie otrzymał kartę zadania z współrzędnymi GPS oraz ramy czasowe dojazdu. Rywalizację rozpoczęto o 21:00 (23 stycznia) na bielskim lotnisku.

W środę (24 stycznia) przy okazji Mistrzostw dyrektorzy – członkowie Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego spotkali się z przedstawicielem Ministerstwa Zdrowia.

- Ideą mistrzostw jest wzajemna wymiana doświadczeń, wspólne szkolenie i realizacja standardów. W tej edycji po raz pierwszy zwracamy szczególną uwagę na współpracę z dyspozytorami medycznymi. Stąd też zmaganiom zespołów ratownictwa medycznego przyświeca hasło „Dyspozytor naszym partnerem”. Dyspozytor medyczny to taka niewidzialna osoba w całym Systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego – wyjaśnia Radiu Bielsko Wojciech Waligóa, dyrektor Bielskiego Pogotowia Ratunkowego.

Można powiedzieć bez grama przesady, że to właśnie od dyspozytora medycznego rozpoczyna się proces ratowania czyjego życia lub zdrowia. I to właśnie choćby z tego powodu waga współpracy zespołów ratownictwa medycznego z dyspozytorami medycznymi ma kolosalne znaczenie.

 

Zdaniem dyrektora Waligórskiego XIII edycja Międzynarodowych Zimowych Mistrzostw w Ratownictwie Medycznym będzie najtrudniejsza z dotychczas przeprowadzonych. Ratownicy sprawdzą swoją kondycję także w... biegu sprawnościowym rozegranym w bielskich osiedlach. Biegać będą nie po chodnikach, ale po schodach. I to na dziesiąte piętro, na ich szczęście bez standardowego ekwipunku ratowniczego na plecach.

W czwartek (25 stycznia) z rana u podnóża Dębowca (686 m n.p.m) do niełatwego zadania staną startujące zespoły. Będą musiały pokonać 1,5 km z dołu na górę, w tym przypadku już z całym wyposażeniem na plecach i deską ratowniczą w rękach, by dotrzeć do pacjenta czekającego na szczycie na pomoc. Wbrew pozorom faworytami w tej konkurencji nie są wcale ratownicy z Bielskiego Pogotowia Ratunkowego.

Źródło: wpr.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account