Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Krakowski sanepid alarmuje: od początku stycznia liczba chorych przyjętych do szpitali z powodu powikłań pogrypowych jest trzy razy większa niż przed rokiem!
W poniedziałek o siódmej rano w krakowskim szpitalu im. Żeromskiego na oddziale internistycznym było o sześciu chorych więcej, niż oficjalnie jest łóżek.

- W nocy z Myślenic pogotowie przywiozło do nas dwie kolejne osoby. Jedna, z powikłaniami pogrypowymi, znajdowała się w tak ciężkim stanie, że od razu trafiła na OIOM - mówi Jerzy Friediger, dyrektor szpitala.

Nie leczą choroby do końca

22 stycznia, w niedzielę, tysiąc osób dzwoniło po pomoc do Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Do ponad połowy z dzwoniących została wysłana karetka pogotowia. Tak jest od początku roku.

- Na każdym dyżurze mamy telefony od osób, których stan jest bardzo ciężki, ale zdarzają się też znacznie mniej pilne wezwania - mówi Anna Zielińska-Górka z pogotowia. Pacjenci są z gorączką, odwodnieni, uskarżają się na ból brzucha. - Ludzie teraz są obciążeni pracą, nie leczą choroby do końca, stąd powikłania - dodaje.

Czytaj więcej: wyborcza.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account