Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Przychodzi pacjent do lekarza i... aby nie płacić podaje fałszywe imię i nazwisko. Dotyczy to zwłaszcza obcokrajowców, którzy przyjechali do Krakowa jako turyści i potrzebują nagłej pomocy lekarskiej. Szpitalne Oddziały Ratunkowe nie mogą odmówić pomocy i zanim zapytają o ubezpieczenie, ratują życie i zdrowie. Później pacjent odchodzi mówiąc, że nazywa się "Jan Kowalski".

Nie są to odosobnione przypadki. Tylko do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie trafia średnio dwóch pacjentów-obcokrajowców dziennie, którzy wymagają nagłej pomocy lekarskiej. Znaczna część tych osób nie reguluje należności.

- Nie są to kwoty, które uniemożliwią funkcjonowanie szpitala, ale nie możemy powiedzieć, że są to kwoty, które łatwo nam przełknąć - zaznacza Maria Włodkowska, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego. Dotyczy to pacjentów, którzy nie przyjechali na planowe leczenie do Polski, a tych, którzy trafiają na Szpitalne Oddziały Ratunkowe. Część z nich jest ubezpieczona, część z nich płaci przy wypisie ze szpitala. Są jednak i tacy, którzy przedstawiają się jako "Jan Kowalski".

- Najczęściej wygląda to tak, że pacjenci podają nam fałszywe dane osobowe, a my nie mamy takich możliwości, żeby sprawdzić, czy pacjent mówi prawdę - dodaje Włodkowska. Najczęściej szpitale wysyłają rachunki na adres podany przez pacjenta, a gdy przesyłka pozostaje bez odpowiedzi, placówki proszą o pomoc ambasady.

Czytaj więcej: radio.krakow.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account