zadanie praktyczne na egzaminie

wyluzuj:D Twój dyplom przecież już leży wydrukowany:)

Emi napisał:

Darth napisał:

Niestety forma egzaminu sprawiła, że w wielu szkołach przyszli ratownicy nie uczą się ratownictwa medycznego tylko kluczy...

A niby skąd w szkole znalazłby się klucz z prawidłowo napisanym projektem?

Brak słów... Skoro nie uczycie się kluczy to skąd cała Polska huczy o podawaniu Dopaminy na ampułki przy hipowolemii? Bo tak jest w kluczu, który napisał cymbał nie mający pojęcia o ratownictwie medycznym. Prościej się nie da (wytłumaczyć)!

A u mnie w szkole już rozdali dzisiaj dyplomy zdałam 94%
Powodzenia wszystkim czekającym!!!

Olcia napisał:

A u mnie w szkole już rozdali dzisiaj dyplomy zdałam 94%
Powodzenia wszystkim czekającym!!!

A dyplomy nie miały być przypadkiem dostarczone do szkół dopiero jutro?

No ale może się mylę W takim razie GRATULACJE

Wielkie dzięki...jakaż to ulga! Stanowczo za długie jest to czekanie!
Wyniki są już w szkołach od poniedziałku i niby oficjalne rozdanie jest jutro, ale prawdę mówiąc to od szkoły zależ kiedy rozda dyplomy i ile będziemy jeszcze w stresie..

Darth napisał:

Emi napisał:

Darth napisał:

Niestety forma egzaminu sprawiła, że w wielu szkołach przyszli ratownicy nie uczą się ratownictwa medycznego tylko kluczy...

A niby skąd w szkole znalazłby się klucz z prawidłowo napisanym projektem?

Brak słów... Skoro nie uczycie się kluczy to skąd cała Polska huczy o podawaniu Dopaminy na ampułki przy hipowolemii? Bo tak jest w kluczu, który napisał cymbał nie mający pojęcia o ratownictwie medycznym. Prościej się nie da (wytłumaczyć)!

Witam
Masz święta rację szanowny Panie Kolego Darth, szkoły uczą zdawania egzaminu pod klucz a nie typowych ratowniczych umiejętności. Chociaż mogłabym urazić w tym miejscu Panią, która uczyła mnie ratownictwa medycznego i na jej zajęciach bardzo wiele się nauczyła. Zaś na zajęciach z chirurgii było zawsze tak, że "w projekcie napiszecie to to i to...." co mijało się zupełnie z rzeczywistością. Przykład kolegi Darth'a z dopaminą jest jak najbardziej słuszny, bo dopaminę podaje się na kg mc a nie tak jak jest na boskim egzaminie 200mg. Ten cały egzamin i klucze do niego mijają się z realnym światem i to, że ktoś nauczy się super ekstra cacy pisać projekt, zda egzamin na 1000% nie czyni z niego dobrego ratownika. Egzamin jest to w pewnym sensie miernik naszej wiedzy i umiejętności ale prawdziwy egzamin da nam życie i praca w tym zawodzie.
Egzamin na zakończenie dwuletniego studium można porównać do egzaminu na prawo jazdy. Szkoły jazdy nas nie uczą jak zachować się na drodze w danej sytuacji ani przede wszystkim jak dobrze jeździć tylko szkoły jazdy ucząc jak zdać egzamin. W dwuletnich szkołach jest to samo nie uczą realnego postępowania tylko jak napisać boski projekt.