Egzamin - linki do materiałów (testy, zadania)!!!

Emi napisał:

Zaczniemy pracowac to nauczymy sie dobrego podawania lekow i w odpowiednich dawkach.

Darth Vader napisał:

Na kim chcesz się uczyć? Na pacjentach w stanie zagrożenia życia?! Czy nie dotarło do Ciebie jeszcze, że taka wiedzę powinnaś wynieść ze szkoły, bo w chwili kiedy dostaniesz dyplom do ręki jesteś osobą uprawnioną do samodzielnego działania. Gratuluję poczucia... No właśnie, czego, bo na pewno nie humoru

Niestety Emi ale Darth ma rację, W pracy możemy nauczyć się czynności manualnych takich jak np. zakładanie wkłuć, itp, itd, etc.....
Takie rzeczy jak leki ich działanie, dawkowanie, działanie niepożądane, przeciwwskazania musimy umieć otrzymując dyplom ratownika. Nie praktykujcie medycyny na ludziach bo to może się źle skończyć.
Ale każdy ma swoje podejście.
Drodzy młodzi ratownicy musicie pamiętać o tym, że każda czynność niesie ze sobą konsekwencje i musicie być świadomi tych konsekwencji. Ja zastanawiam się trzy razy jak coś robię czy robię to dobrze, bo jeden, najmniejszy błąd może spowodować tragedię dla nas jak i dla innych ludzi np. rodziny osoby, której "przez przypadek" zaszkodziliśmy. Ale to taka moja drobna uwaga na marginesie.

kochani, podejrzewam że niepotrzebnie się unosicie, bo zapewne koledze nie chodziło o to że ratownicy po studium są gorsi.

Wydaje mi się że chodzi o to, że każdy kto chce zostać ratownikiem medycznym, idąc na egzamin zawodowy, powinien wiedzieć że jeśli w projekcie będzie wstrząs hipowolemiczny krwotoczny - to wpisze do podania dopaminę tylko dlatego że jest ona w kluczu, ale w życiu takiego błędu nie popełni gdyż dopamina jest przeciwwskazana w krwotoku.

A dawka? Ja rozpisywałem zawartość jednej ampułki w powolnym wlewie kroplowym pod nadzorem i na zlecenie lekarza:D

kandek napisał:

kochani, podejrzewam że niepotrzebnie się unosicie, bo zapewne koledze nie chodziło o to że ratownicy po studium są gorsi.

Wydaje mi się że chodzi o to, że każdy kto chce zostać ratownikiem medycznym, idąc na egzamin zawodowy, powinien wiedzieć że jeśli w projekcie będzie wstrząs hipowolemiczny krwotoczny - to wpisze do podania dopaminę tylko dlatego że jest ona w kluczu, ale w życiu takiego błędu nie popełni gdyż dopamina jest przeciwwskazana w krwotoku.

A dawka? Ja rozpisywałem zawartość jednej ampułki w powolnym wlewie kroplowym pod nadzorem i na zlecenie lekarza:D

Dokładnie, kolega ma rację co do dopaminy i zagadka "dlaczego dopamina jest przeciwwskazaniem we wstrząsie hipowolemicznym?"

Poza tym niestety uczą nas "jak pisać projekt" i niestety kilka kompletnych bzdur do tego, tak jak z dopaminą np.
Powinni uczyć tych projektów zgodnych z życiem. Wielu jest takich, którzy uważają, że na projekcie jak w życiu "bo w szkole tak uczyli"
Powinien być dany przypadek realne postępowanie a nie według jakiejś wybujałej fantazji układającego projek i klucz.
ale to już nie nam oceniać bo i tak raczej projektów nie zmienią.

Cześć! Moglibyście napisać jak wykonać zabieg konikopunkcji (przynajmniej tak w skrócie)? Bo bardzo mało o tym mi mówili na studium a praktyki jeśli chodzi o konikopunkcję nie było wcale jeszcze... Z góry dzięki:-)
I trzymam kciuki za Wasze egzaminy:)

a co do konikopunkcji i mojej poprzedniej wypowiedzi: sprawdziłem dzisiaj i strzykawki nie da się podłączyć do mandrynu;) Czyli nakłuwając więzadło robimy to na ślepo. Generalnie można po usunięciu mandrynu sobie sprawdzić czy jesteśmy w krtani nasłuchując albo najlepiej poprzez aspirację.

Emi napisała:

Ty dalej krazysz nad dawka leku. Piszemu tutaj o egzaminach a nie o życiu, o przyszlosci. Zaczniemy pracowac to nauczymy sie dobrego podawania lekow i w odpowiednich dawkach. Ty od poczatku wszystko dobrze wiedziales? Jestem pewna, ze jak kazdy byles "zielony" jak zaczales pracowac pomimo tego, ze zdales egzamin.

Przepraszam, ale muszę spytać- a w jaki sposób będziesz się uczyć w praktyce dawkowania leków? Na zasadzie- ten pacjent zszedł, więc następnemu dam mniejszą dawkę? Jak pisali huda i Darth Vader , po to chodzi się do szkoły, aby takie rzeczy mieć w głowie.
Zgodzę się z Tobą, że po szkole każdy jest "zielony", ale nie w tak podstawowych kwestiach- wiadomo, ćwiczenia wyrabiają umiejętność, więc udoskonalisz w pracy co najwyżej technikę podawania tych leków, dawek możesz nie zdążyć, bo po pierwszej wpadce pan prokurator Ci nie pozwoli. I to nie jest złośliwość z naszej strony, tylko dobra rada na początek.
Pozdrawiam.