Należący do największych w Poznaniu oddział będzie świadczył usługi na podstawie kontraktu do końca roku. Wcześniej istniało zagrożenie, że SOR będzie przyjmował pacjentów tylko do końca lutego.
Tymczasem Ryszard Stankiewicz , dyr. Szpitala Wojskowego wysłał pismo do Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia (organ założycielski szpitala – MON), żeby rozważył likwidację SOR-u. Finansowanie szpitalnego oddziału ratowniczego pozostaje na takim poziomie, że dyrekcja szpitala nie jest w stanie zapewnić anestezjologom żądanych przez nich stawek. Mogą przedstawiać takie żądania, bo specjalistów w tej specjalizacji brakuje„Niedochowanie przez szpital warunków umowy w zakresie obsady w SOR może skutkować nałożeniem przez NFZ na szpital kar umownych. Uwzględniając powyższe, a także fakt, że szpital corocznie ponosi stratę ok. 2,2 mln zł, wniosek znajduje uzasadnienie” – napisał do IWSZ dyrektor.
Podkreślił, że braki kadrowe dotyczą szczególnie laryngologów i anestezjologów.
– Kiedy mówię anestezjologowi, którego chcę zatrudnić, o etyce lekarskiej i proszę, żeby zmniejszył żądania finansowe, to słyszę, żebym etykę schował sobie do kieszeni, bo on ma trzy propozycje z innych szpitali – opowiada portalowi rynekzdrowia.pl dyr. Stankiewicz, który jako anestezjolog też sam musi znieczulać pacjentów.
Zwraca uwagę, że w Poznaniu brak kadry będzie się nasilał.
– W szpitalu NZOZ Centrum Medyczne HCP otwarto nowy 12-łóżkowy oddział intensywnej terapii, niebawem w Szpitalu Wojewódzkim zostanie otwarty duży oddział intensywnej terapii z salami pooperacyjnymi. Nie wiem, czy te dwa szpitale poradzą sobie z obsadą anestezjologiczną. Uważam, że przy planowaniu inwestycji nie wzięto pod uwagę zasobów kadrowych – zauważa w rozmowie z nami dyrektor Ryszard Stankiewicz.
Źródło: rynekzdrowia.pl
Komentarze