Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 
ImageDwaj licealiści z Drawska Pomorskiego ratowali życie starszej kobiecie, która straciła przytomność w centrum miasta. Dyrektor ich szkoły nie kryje dumy ze swoich uczniów. - Dzięki natychmiastowej i fachowej pomocy udzielonej przez młodych ludzi kobieta przeżyła - mówi Teodor Daciów, lekarz z wezwanej do zdarzenia karetki pogotowia.

W środę po południu Michał i Mateusz wspólnie robili w mieście zakupy. Idąc przez plac Konstytucji minęli starszą kobietę. Stała oparta o dużą walizkę. Po chwili upadła. Mateusz zadzwonił po karetkę, Michał podbiegł do kobiety. Była nieprzytomna. Przestała oddychać. Zaczęła robić się sina. - Obróciłem ją na plecy. Rozciąłem ubranie i przystąpiłem do masażu serca. Wkrótce oddech powrócił. Po chwili kobieta znowu przestała oddychać. Jeszcze raz rozpocząłem sztuczne oddychanie. Aż do czasu przyjazdu karetki. Później ratownicy wzięli kobietę na nosze i reanimowali ją już w karetce - opowiada Michał. To był atak serca. Pomoc nadeszła w samą porę. Kobieta trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej szpitala w Drawsku Pomorskim. Wczoraj jej stan był ciężki.

Mieszkańcy Drawska Pomorskiego, którzy byli świadkami tego zdarzenia są pod wrażeniem profesjonalizmu z jakim działali młodzi ludzie, ratujący życie kobiecie. - Ta pani przewróciła się koło sklepu, w którym jesteśmy sprzedawcami - powiedzieli nam Małgorzata i Mariusz Tadeusiakowie. - Chłopcy dobrze wiedzieli, co mają robić. Spisali się na medal.

Mateusz Winnicki i Michał Szczetyński są uczniami drugiej klasy Liceum Ogólnokształcącego w Drawsku Pomorskim. W ubiegłym roku obaj uczestniczyli w organizowanych przez szkołę zajęciach udzielania pierwszej pomocy. Później szkolna drużyna medyczna, której członkiem był Michał Szczetyński, zajęła 1. miejsce w województwie i 10. miejsce w Ogólnopolskich Mistrzostwach Pierwszej Pomocy PCK.

- Pierwszy raz w życiu znalazłem się w sytuacji, w której trzeba było wykorzystać umiejętności nabyte podczas ćwiczeń. To był moment. Zadziałała adrenalina. Wiedziałem, że mam obowiązek pomóc - powiedział nam wczoraj Michał Szczetyński.

Źródło: gk24.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Komentarze  

Jasiu
+4 #1 Jasiu 2011-02-05 13:59
A ja jestem pod wrażeniem profesjonalizmu ludzi którzy zajmowali się tym artykułem i osób wypowiadających się w Nim...
Mam tu na myśli iż zostały tutaj użyte prawidłowe zwroty: ,,...przystąpił em do masażu serca" oraz ,,Jeszcze raz rozpocząłem sztuczne oddychanie..."
GRATULUJE :-)
Zgłoś administratorowi
ww61
+7 #2 ww61 2011-02-05 14:44
Wspaniały przykład dla wielu,którzy traktują kursy pierwszej pomocy bez wiary w ich sens że jednak to działa.Miała owa pani wielkie szczęście,że świadkami jej nieszczęścia byli także ludzie,którzy nie dość że nie bali się dotknąć nieprzytomnego człowieka wiedzieli jak zadziałać.Reszt a świadków zdarzenia niekoniecznie.B rawo młodzi Ratownicy.Kto ratuje jedno życie,ten ratuje cały świat.
Zgłoś administratorowi
ricko1st
+4 #3 ricko1st 2011-02-06 14:56
Niech teraz ktoś powie, że szkolenia z pierwszej pomocy ( oczywiście DOBRE szkolenia ) są bez sensu ! :P
Zgłoś administratorowi
shire
+3 #4 shire 2011-02-06 15:48
Cytat:
To był atak serca.
Nie od dzisiaj wiadomo, iż jeśli serce przypuści atak :-* , to w starciu z nim nikt nie ma szans na zwycięstwo :lol:

A swoją drogą, dobrze że nagłaśniają, może w ten sposób wzrośnie świadomość wśród obywateli naszego kraju.
Zgłoś administratorowi

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account