Bez dyplomu gdzie praca???

Skoro mają rację to w czym problem?

Mają rację w czym na ten przykład? W tym, że zamiast merytorycznej odpowiedzi na sensowne pytanie, chłopina dostaje jakieś pierdoły od jaśnie oświeconych. Bo co? Bo mu się noga powinęła? Nie jeden wykuty geniusz oblał ten egzamin, i nie jeden nieuk go zaliczył. A tu się robi pomału klimat jak na jakimś pudelkowym serwisku dla dzieciaków. Najlepiej wyśmiej, kopnij, i idź dalej. Brawo.

Macieju S.
Owszem. Czasem, i gdzieś tam zwą ten zawód sanitariuszem, gdzieś tam noszowym, a tam akurat pielęgniarzem. Co z resztą odzwierciedlone było na identyfikatorze. Niestety ta placówka wymaga średniego wykształcenia, z podstawowym chyba trudno by było, chociaż... Płaca na poziomie zapomogi, wymagania duże czyli generalnie fucha dla desperata. Na przeczekanie może być.

U mnie w tym roku dużo nieuków zdało.Mam pytanie odnosnie kursu ALS z certyfikatem,czy mając ukończoną szkołę bez dyplomu mogę go zrobić?Bo wszędzie gdzie czytałam to jest on dostępny dla lekarzy,pielęgniarek i rat.medycznych lub ludzi związanych z medycyną.Dodam,że z wykszktałcenia jestem fizjoterapeutką.Pozdrawiam

Myślę, że warto podpytać u organizatora. Tam chyba dostaniesz najbardziej wiarygodną odpowiedź.

Bizon, masz trochę racji, ale powiedz szczerze: na jakim poziomie jest pytanie autora wątku?

Ja mam podejście takie: najpierw szukaj czegoś w internecie, dopiero potem pytaj na forum.

A teraz pytanie koleżanki powyżej: jak mogę traktować poważnie kogoś, kto nawet nie potrafi zadać pytania we właściwym wątku? Co to w ogóle jest za pytanie? Czujesz się na siłach to idziesz na ALS, jesteś kiepski to sobie taki kurs odpuszczasz.

Dobra. Sformułuj zapytanie do Wujka googla takie które zawrze wszystkie wątpliwości autora tego wątku. Trudne, o ile możliwe. Do tego jeśli ktoś miał mało, lub wręcz wcale wspólnego z tym makro światem szamańsko-ratowniczym? Kogo ma się spytać?
Wystarczy trochę empatii, i dobrej woli. To nic nie kosztuje, a działa cuda.

Kolego Bizon, przeczytaj najpierw co inni napisali a później obrzucaj mięchem czy też w inny sposób wyrażaj swą niezadowalającą opinię. Poprałam tylko użytkownika Kandek bo ma rację i dodałam swoje życiowe doświadczenie, że na staż mnie nie chcieli przyjąć jeszcze bez dyplomu, musiałam dwa tygodnie czekać aż go odbiorę o tym sposobem rozpoczęcie stażu przesunęło mi się o trzy miesiące, mimo iż zapewniałam Panią wielką kadrową, że ukończyłam szkołę co potwierdziłam świadectwem i że zdawałam egzamin ale i tak obstawali przy swoim, że nie przyjmą mnie bez dyplomu. Czy teraz taka odpowiedź Cię satysfakcjonuje?
Poza tym ani mi w głowie wyśmiewać się z tych co egzaminu nie zdali, bo wiem jaka to jest tragedia i życiowa porażka gdyż sama nie zdałam matury za pierwszym razem ale następnym już poprawiłam i wszystko dobrze się skończyło.