Ratownicy medyczni w miejsce GOPR-u na stokach ...

Praca nie powiem ciekawa.... ale jakie duże niebezpieczeństwo towarzyszy takiej pracy.. Też nie ma co się szarpać za taką pracę jeśli nie ma się odpowiedniego przeszkolenia. Ktoś może być super RM ale w karetce, a na stoku może sobie nie poradzić.... Martwy ratownik to zły ratownik - a takim będzie jeśli nieodpowiednio się zachowa na stoku...... Po odpowiednim szkoleniu sama bym wzięła taką pracę Pozdrawiam

Darth napisał:

Czy na prywatnym stoku GOPR/TOPR ma cokolwiek do powiedzenia? Oczywiście lobbing tych organizacji będzie ogromny, jednak chyba tylko po to aby móc dyktować zaporowe ceny...

No z tego,co ostatnio czytałam (niestety nie mogę znaleźć już tego artykułu) TOPR przed sezonem zimowym za "niewielką" opłatą odbiera stoki, bez takiego odbioru stok nie może ruszyć,więc jednak chyba mają coś do powiedzenia.
Poza tym jak pisała Gabi można być świetnym RM, doskonale zabezpieczyć uraz ale to nie wszystko- trzeba jeszcze odpowiednio zabezpieczyć miejsce wypadku i bezpiecznie zwieźć poszkodowanego na dół, więc pewno szkolenie się przyda.
Pozdrawiam.

Ania82 napisał:

No z tego,co ostatnio czytałam (niestety nie mogę znaleźć już tego artykułu) TOPR przed sezonem zimowym za "niewielką" opłatą odbiera stoki, bez takiego odbioru stok nie może ruszyć,więc jednak chyba mają coś do powiedzenia.

Mogłem tego nie wiedzieć. Tylko czy ta "niewielka" opłata nie jest wynikiem wcześniejszej umiejętnej retoryki ze strony takich organizacji jak TOPR? Dla mnie to po prostu sposób na wyciągnięcie pieniędzy (kolejnych), podobnie jak ostatni pomysł, który nakazuje kierowcom pojazdów uprzywilejowanych odbycie kursu czy szkolenia obok badań lekarskich oraz psychologicznych. Przyjdzie "leśny dziadek", pogada sobie, skasuje pieniądze. Tylko czy to sprawi, że stanę się lepszym kierowcą...?

Darth napisał:

Mogłem tego nie wiedzieć. Tylko czy ta "niewielka" opłata nie jest wynikiem wcześniejszej umiejętnej retoryki ze strony takich organizacji jak TOPR? Dla mnie to po prostu sposób na wyciągnięcie pieniędzy (kolejnych), podobnie jak ostatni pomysł, który nakazuje kierowcom pojazdów uprzywilejowanych odbycie kursu czy szkolenia obok badań lekarskich oraz psychologicznych. Przyjdzie "leśny dziadek", pogada sobie, skasuje pieniądze. Tylko czy to sprawi, że stanę się lepszym kierowcą...?

Ano jak najbardziej mogłeś nie wiedzieć, bo ja też się dopiero w tym roku z prasy o tym dowiedziałam, a trochę latek już żyję. Nie wiem z jakiej racji te opłaty, kto to nakazał, to nie było napisane.
Zgodzę się z Tobą, że to szkolenie dla kierowców, którzy już jeżdżą lata i zapewne to oni by mogli uczyć czegoś tego "leśnego dziadka" jest tylko wyciąganiem kasy od nas, ale takie jakieś krótkie i tańsze przede wszystkim przeszkolenie przez TOPR w pełni popieram, bo chyba niewielu z nas, RM, wie jak chociażby zabezpieczyć miejsce wypadku na stoku- trójkąta ostrzegawczego raczej nie wystawia się.
Pozdrawiam.

"W styczniu 2012 roku weszła w życie nowa ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich. W myśl ustawy za ratownictwo przywyciągowe odpowiada gestor wyciągu i to od niego zależy czy podpisze umowę z ratownikami GOPR-u czy powoła własną służbę ratunkową."

Źródło: dkl.doba.pl/?s=subsite&id=2601&mod=1

Tylko teraz zastanówcie sie czy potraficie pracowac na stokach- zwiezienie, skuter, akcja na stoku chyba jednak sie rózni.i jako pracownicy RM tego nie potraficie (nie mówie o udzielaniu pomocy medycznej bo w to nie wątpię) a poki co niema nawet kursów na tak zwanego Ratownika Narciarskiego . Wiec jak tak bardzo chcecie nieść pomoc na stokach i górach zapraszam w nasze szeregi my to robimy za darmo jako ochotnicy wiec dajcie dorobić nam i firmie na sprzęt który pózniej uzywa sie podczas akcji nieraz paro dniowych. a jak juz ustabilizuje sie ustawa o ratownictwie na stokach i rusza kursy nie widze problemu . pozdrawiam serdecznie

co do odbioru stoku chodzi o zabezpieczenie pewnie nie wiecie ze w zeszłym roku były ofiary śmiertelne z braku odpowiedniego zabezpieczenia. a stok buduje sie w sezonie i nie da sie go raz odac i basta . a co kierowców macie racje jest to złodziejstwo