Dlaczego wybraliście ten zawód?

Organ18 w jednym temacie napisał:

Mnie nikt nie musiał przekupować cukierkami hihi sam to w sobie znalazłem te powołanie ale to długa historia.

Skłoniło mnie to do przemyślenia paru spraw. Ciekawi mnie, dlaczego Wy wybraliście zawód ratownika. Mnie dopiero czeka edukacja w tym kierunku, choc na ten zawód zdecydowałam sie dawno temu a dlaczego w Was obudziło się to powołanie?

Hmmm, dobre pytanie. Dlaczego ten zawód... zawsze lubiłam i chciałam pomagać ludziom, któregoś dnia zobaczyłam ogłoszenie, że studium rozpoczyna nabór na kierunek ratownictwo medyczne i postanowiłam spróbować. Po jakimś czasie okazało się, że trafiłam w 10, bo to było to, co chciałam robić.
Pozdrawiam.

JA jestem RpM ale te powołanie poczułem gdy jeszcze byłem mały tego się nie wybiera , w zasadzie nie da się tego opisać My w zasadzie JA nie wiem jak inni ale ja się czuje dobrze gdy mam świadomość że komuś pomogłem lubie to robić wręcz kocham po mimo wielu przykrych słów to i tak to kocham to jest silniejsze odemnie.

Kochani , i bardzo dobrze ze mlodzi ludzie tacy jak Wy macie powolanie do tego zawodu , bo do tego trzeba miec powolanie , a nie dlatego bo sie ladnie w czerwonych uniformach wyglada, musicie miec swiadomosc , ze praca Ratownika Medycznego musi byc odpowiedzialna i jest , jest to praca w ktorej powaznie podchodzi sie do poszkodowanego pacjenta nie zaleznie co by mu nie bylo , pacjent na to liczy i za to was ocenia. Druga sprawa to zarobki w Ratownictwie , ale mamy taką nadzieje ze to sie niedlugo unormuje i rzad podejdzie powaznie do tego zawodu i tez was oceni pozytywnie , poczekajmy . Pozdrawiam Wszystkich Ratownikow i przyszlych uczacych sie jeszcze Ratownikow .

No to teraz by wypadało samej sie \"zlustrowac\"

Kiedy byłam mała, mielismy z rodzicami wypadek (nic mi sie nie stalo, tylko zadrapalam kolano). Nie pamietam z tego dnia zbyt wiele. W sumie to tylko jedna scene: podchodzi do mnie sympatyczny i uśmiechniety pan w czerwonym uniformie, bierze na rece i mowi \"zawieziemy Twoich rodziców do pana doktora\". Zaczelam wtedy płakac, bo balam sie zostac sama. A ten ludź w czerwonym do mnie powiedzial \"Jestem ratownikiem, a wiesz co to znaczy? Że uratuje Twoje łezki zanim spadna na ziemie\". Wziełam sobie te słowa szczerze mowiac do serca od tego momentu nie wyobrazałam sobie zostania kimś innym niz ratownik chce pomagać ludziom, obojętnie, czy to bedzie znaczyło zaklejenie palca plasterkiem, 15-minutową resuscytacje, czy po prostu pogłaskanie po głowie. Uwielbiam to! Czasami mam okazje jezdzic na zabezpieczenia i przygladac sie pracy ratowników. Uwazam, ze piuekniejszego zawodu nie znajde

Cardonne masz racje nie ma piękniejszego zawodu ratując kogoś ratujesz tą sobę przed odejściem z tego świata i to jest cudowne że dajesz komuś drugie życie , a to co mówiłaś że ten Ratownik ciebie pocieszał itd. to to się nazywa zapewnienie komfortu psychicznego. Każdy z nas powinien tak się zachować jak on ale bardzo ładne słowa powiedział każdy się czegoś boi gdy nie wie co się z znajomymi dzieje i jeszcze w dodatku masz sama jechać w karetce z ludźmi którymi nie znasz , nigdy nie widziałaś karetki itd. Ale dzięki takim osobą jak On i my lęk mija i już wszystko jest ok