po maturze

Miło mi że kolega trafnie zrozumiał moje intencje co do wyboru typu szkoły.Po licencjacie dwa lata i tytuł mgr. w kieszeni.W tym roku do rodziny ratowników dołączą pierwsi magistrowie.Młodzi powinni iść z postępem bo ci z wieloletnią praktyką mają już za dużo stresu na swym koncie i zdobycie 200 punktów na kursach przez 5 lat w zupełności im wystarczy.
Pozdrawiam

Witam Cię Marcin , może magnus , chce mieć mgr. z Ratownictwa , ma chłopak ambicje , ale Ty Marcin masz racje , po co chodzić do szkoły dwa razy, praktycznie na te same przedmioty ścisłe , uważam , że ktoś kto chce poprzez szkołę uzyskać zawód Ratownika Medycznego , to również pragnie jak najszybciej jeździć na karetce i pomagać drugiemu człowiekowi , taki jest cel Ratownika Medycznego . Pozdrawiam .

Nie wiem skąd wziął się wątek stresu połączony z punktami edukacyjnymi-proszę o wyjaśnienia.Jeżeli chodzi o magistrów to pamiętajcie o jednym.W karetce tytuł magistra jest zbędny! Doceniam czas poświęcony przez Was na zdobycie tego tytułu,ale ani nie daje on większej wiedzy z zakresu ratownictwa,ani nie ma przełożenia finansowego.Generalnie nie liczcie na to,że zwróci się Wam to,co zainwestowaliście w siebie po to żeby zostać \"mgr rat med\".Praca w zespołach RM wymaga wiedzy i umiejętności,które zdobywa się także w studium(jak napisał Mangus lepsza praktyka,a bez niej ani rusz)a także,co bardzo ważne,odpowiedniej tężyzny fizycznej.Niestety nawet mgr rat med musi radzić sobie z krzesełkiem i noszami kiedy zajdzie taka potrzeba.

Witam wszystkich.
Coprawda w tym temcie już się wypowiadałem ale muszę sie ustosunkować do wypowiedzi Tytusa.
Drogi Tytusie- nie mam zamiaru robić mgr z ratownictwa bo sam wybrałem policealną z uwagi na to, że pracuję już w pogotowiu. Trafnie zuważył marcin1975rm - w karetce mgr można sobie w buty wsadzić- bo nie liczą się tytuły a perfekcyjna praca zespołowa. Tytusie źle odczytałeś moje intencje.
Dla czego sugerowałem licencjata? Otóż kiedyś pewnego pięknego dnia może się zdażyć, że nasi wspaniali ustawodawcy stwierdzą, że technik to mało. Mam nadzieje, że nie nastąpi to szybko. Rady potrzebował młody człowiek zaraz po maturze więc po co proponować mu \"półśrodki\".
Natomiast co do punktów edukacyjnych- nie wiem jak jest naprawdę ale wg. moich wykładowców z ratownictwa punkty obowiązują po policealnej jak i po licencjacie - potwierdźcie lub zdementujcie.
Pozdrawiam.

Witam Cię magnus , PRZEPRASZAM Cię ,widocznie źle Cię zrozumiałem , Ty i Marcin macie racje , co do edukacji , bo po co komu licencjat , skoro można jeździć na karetce po szkole policealnej , uważam , że jeśli ktoś ma wyższe ambicje , to tez nie mówimy , że jest to złe . Ale z drugiej strony RM po studiach ma większe szanse pozostania do emerytury . Pozdrawiam wszystkich Ratowników Medycznych w całej Polsce .

Wątek stresu nic nie ma wspólnego z punktami edukacyjnymi.W ramach ochrony praw nabytych ci wszyscy ratownicy,którzy uzyskali tytuł ratownika medycznego po szkole średniej będą mogli do emerytury wykonywać swój zawód.Jaki więc jest dla nich sens stresować się na studiach.Wystarczy stres związany z wykonywaną pracą.Co do punktów edukacyjnych zdobycie ich dotyczy wszystkich ratowników medycznych nawet tych powyżej tytułu mgr.
Pozdrawiam