Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Wysokie obcasy, sukienki i mocny makijaż zostawiają na wielkie wyjścia. W ich pracy liczy się wygoda i szybka reakcja. Sprawdzamy jak kobiety radzą sobie w męskich zawodach na lokalnym rynku pracy.

Mówią do nich "kierowniczko", "kierownico" lub po prostu "Pani kierowco". Cztery na 191 tarnowskich kierowców MPK to panie. Od 8 lat w tym zawodzie pracuje Monika Chruściel, dla której prowadzenie autobusu to już bułka z masłem. Pierwszy pojazd jaki prowadziłam to był własnie autobus. Kolega dał mi się kawałek przejechać, ale nie sądziłam, że będę to kiedyś robić na co dzień. W brew pozorom jazda dużym pojazdem nie jest taka trudna. Ja w odróznieniu od innych pań, wolę większe samochody. Czuję się w nich pewnie i pasażerowie często chwalą moją jazdę. Mówią, że jeżdżę ostrożnie, nie szrpię, uważam na zakrętach. Choć wciąż mój widok niektórych dziwi - mówi.

4 na 10 kierowców jeżdżących po polskich drogach to panie, a w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba wydanych praw jazdy kobietom wzrosła o niemal 150%. Rośnie też liczba pań, które prowadzą naukę jazdy. W Tarnowie kobiety instruktorki uczą przyszłych kierowców samochodów osobowych, a nawet TIRów. Kiedy było nas zaledwie kilka w mieście, kursanci byli nieźle zdziwieni widząc nas w L-ce. "To Pani?!" albo "Gdzie jest Instruktor?!" - takie pytania były codziennością. Teraz zdarza się to już rzadziej, ale są takie kursantki, które chcą jeździć tylko z kobietą. Zdarzają sie też panowie, którzy wolą uczyć się z nami  - mówi Dorota Michalik, instruktor nauki jazdy w Tarnowie. Jak wynika z badań, kobiety za kółkiem jeżdżą bezpieczniej, powodują mniej wypadków i zgłaszają mniej szkód do ubezpieczycieli.

Coraz częściej panie można też spotkać w karetkach pogotowia. W zespole ratownictwa medycznego radzą sobie tak dobrze jak mężczyźni. Ten zawód wymaga dużo siły, bo podnosimy pacjentów, transportujemy ich do szpitala. W takich momentach pomaga sprzęt i silne ramiona kolegów z zespołu. Kobieta powinna być jednak w każdym zespole ratownictwa, ponieważ w sytuacjach, kiedy mamy wezwanie do dziecka czy do kobiety, nam jest latwiej nawiązać z nimi kontakt, przeprowadzić badanie i uspokoić pacjenta - mówi Natalia Szpilska, ratownik medyczny.

Źródło: rdn.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account