Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Jak informuje wyborcza.pl, kartę zgonu powinien wypisać lekarz rodzinny. Ale w soboty nie pracuje. - W działającej w weekendy przychodni usłyszałam, że jest chłodno, można otworzyć okno i potrzymać ciało do poniedziałku - poskarżyła się nam pani Paulina.

Jej ojczym był pod opieką hospicjum domowego. Personel przyjeżdżał, by pomagać w pielęgnacji i uśmierzać ból.

Kiedy gorzej się poczuł, matka pani Pauliny wezwała pogotowie. Przyjechało i stwierdziło, że nie jest już w stanie pomóc. Niedługo potem mężczyzna zmarł. Rodzina znów wezwała karetkę. "Wiedzieli, że jadą stwierdzić zgon. Lekarz przyjechał, ale nie miał odpowiednich druków" - opisuje pani Paulina. Bez stwierdzenia zgonu przez lekarza nie można rozpocząć procedur związanych z pogrzebem.

Zwykle obowiązek stwierdzenia zgonu spoczywa na lekarzu rodzinnym. Problem w tym, że mężczyzna z Legionowa zmarł w sobotę rano, kiedy jego przychodnia podstawowej opieki zdrowotnej była nieczynna. Obecny na miejscu lekarz pogotowia doradził pani Paulinie, żeby wezwać do domu lekarza pełniącego dyżur w ramach nocnej i świątecznej opieki medycznej. Jeśli chodzi o kompetencje, to zastępuje on lekarza rodzinnego w godzinach, kiedy przychodnie są nieczynne.

Czytaj więcej: wyborcza.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account