3 promile alkoholu miała we krwi lekarka, która przyjmowała pacjentów w szpitalu w Pucku (woj. pomorskie) - podała na podstawie wyników badań policja. - W osiem godzin zdołała przyjąć 16 pacjentów i raz pojechać na wezwanie karetką - informują funkcjonariusze. Jak mówią, kobieta prawdopodobnie piła od dłuższego czasu. Ma zostać przesłuchana dopiero w poniedziałek, gdy będzie zupełnie trzeźwa.
- Zostało to stwierdzone około godziny 16. Któryś z pacjentów poinformował policję - tak w sobotę opisywał całą sytuację kierownik izby przyjęć Przemysław Ciura.
Policja jeszcze w szpitalu zmierzyła poziom alkoholu w wydychanym powietrzu, poza tym zabezpieczono próbki krwi, które poddane zostały dalszej analizie.
Więcej informacji: tvn24.pl