Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Media informując o zdarzeniach związanych z systemem ratownictwa medycznego, piszą, że "w karetce, która przyjechała do chorego, byli tylko ratownicy. Tak chcą oszczędzać na naszym zdrowiu". Podzielają zaniepokojenie czytelników, bo "w pozostałych karetkach zamiast lekarzy będą tylko ratownicy medyczni" itp. - czytamy w portalu Rynekzdrowia.pl. Czy społeczeństwo ma zafałszowany obraz kwalifikacji ratownika medycznego?

Ireneusz Szafraniec, rzecznik Polskiej Rady Ratowników Medycznych, przypomina, że do 2006 r. w karetkach pogotowia ratunkowego pracowali lekarze różnych specjalizacji oraz sanitariusze noszowi. Zakres obowiązków sanitariusza ograniczał się głównie do roli służebnej lekarzowi. Od 2006 r. zawód ratownika medycznego został uregulowany prawnie Ustawą o Państwowym Ratownictwie Medycznym.

Mało o nich wiemy

Zgodnie z tą ustawą w systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego (PRM) zaczęły funkcjonować Zespoły Ratownictwa Medycznego (ZRM) specjalistyczne (S) i podstawowe (P).

- Znacznie mniejszą liczbę stanowią ZRM typu S (ok. 610), w których znajdują się lekarze, natomiast w składzie ZRM typu P (ok. 840) najczęściej pracuje dwóch ratowników medycznych. W sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia, medyczne czynności ratunkowe pod nieobecność lekarza samodzielnie wykonują ratownicy medyczni - wyjaśnia Ireneusz Szafraniec.

W jego opinii, sytuacja ta wprowadziła pewien niepokój i nieufność społeczeństwa w stosunku do ratowników. - Powodem takiego stanu rzeczy jest brak przygotowania wcześniej społeczeństwa na tak duże zmiany. Należałoby przeprowadzić kampanię społeczną, uświadomić obywatelom rolę i znaczenie ratownika medycznego, jego wykształcenie, kompetencje, odpowiedzialność oraz udzielić informacji, jak funkcjonuje podobny system w krajach Unii Europejskiej i USA - mówi rzecznik PRRM.

Czytaj więcej: rynekzdrowia.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account