Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Jako potencjalni świadkowie wypadków drogowych powinniśmy być na nie przygotowani – zawsze mieć w samochodzie podręczną apteczkę i co najważniejsze – znać podstawy udzielania pierwszej pomocy. Czasami to właśnie od świadków wypadków drogowych zależy, czy osoba poszkodowana będzie miała szansę na przeżycie. Każdy ma obowiązek, by ratować człowieka w razie wypadku. Nie tylko z moralnego, ale i prawnego punktu widzenia - czytamy w portalu motofakty.pl

Dlaczego wielu polskich kierowców z rozmaitych powodów nie tylko nie udziela pierwszej pomocy, ale nawet nie zatrzymuje się by sprawdzić co się stało? Jedną z przyczyn jest tzw. „rozproszenie odpowiedzialności” – kierowcy liczą na to, że wypadkiem zajmie się ktoś inny. Spieszą się, nie chcą zeznawać i ponosić konsekwencji za ewentualne pogorszenie stanu osoby poszkodowanej. Co gorsza, nawet nie umieliby pomóc takiej osobie i przeprowadzić reanimacji – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

Bierny widz czy bohater? Kim chciałbyś być?

Mało kto wie, jak się zachować, a spora część świadków pełni tylko rolę widzów, którzy nie tylko nie pomagają, ale często przeszkadzają w udzielaniu pierwszej pomocy. Jeżeli na miejscu wypadku jest osoba na to przygotowana, powinna o tym głośno i dobitnie oznajmić oraz poprosić obecnych o wsparcie w niektórych czynnościach.

Masz obowiązek pomóc

Po pierwsze musimy zabezpieczyć samochody i miejsce wypadku. Należy wyłączyć silnik rozbitego pojazdu, włączyć światła awaryjne samochodu lub ustawić odblaskowe trójkąty ostrzegawcze. Zawiadomić odpowiednie służby – pogotowie ratunkowe i policję, a następnie zacząć udzielać pomocy ofiarom wypadku.

Czytaj więcej: motofakty.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account