Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

 Szokujący spór nad zwłokami. Kłócą się policjanci z ratownikami Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie. Medycy zarzucają policjantom, że ci nie przepuścili dwóch karetek jadących na pomoc choremu. Policjanci twierdzą, że to wierutna bzdura i próba obciążania ich odpowiedzialnością za śmierć kobiety - informuje tvn24.pl

Do tragedii doszło trzeciego maja w centrum Rzeszowa. 65-letnia siostra Bogusława Głądysza zasłabła. Obecna w mieszkaniu rodzina wezwała karetkę, która natychmiast wyruszyła z odległej o 250 metrów stacji pogotowia.

Pomoc powinna nadejść błyskawicznie, jednak tak się nie stało. Jak twierdzi Gładysz oraz anonimowy pracownik ratownictwa medycznego, po przejechaniu około stu metrów karetka musiała się zatrzymać przed metalowymi barierkami blokującymi drogę. Ulicą przed domem brata kobiety przechodziła akurat parada trzeciomajowa.

Czytaj więcej: tvn24.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account