Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Mieszkańcy Nowego Targu zyskali nowe miejsce, gdzie mogą leczyć choroby narządu ruchu, bóle pleców i reumatyzm. Nowoczesna, dobrze wyposażona stacja rehabilitacyjna powstała w starej kotłowni na osiedlu Witosa. Nieużywany budynek na cele medyczne zaadaptował miejscowy proboszcz - ks. Jan Karlak. Obrotny duchowny uznał, że jego misją jest nie tylko leczyć ducha, ale też ciała parafian.

W piątkowe popołudnie przed nowotarskim kościołem pw. błogosławionego Jana Pawła II na ul. Szaflarskiej panuje spory ruch. Co chwilę podjeżdżają nowe samochody, chociaż nie ma mszy świętej ani innej uroczystości religijnej. - Nie idziemy się modlić, tylko leczyć - uśmiecha się Marzena Nosal. 33-letnia nowotarżanka na teren plebanii przyjechała z 60-letnim ojcem Stanisławem Bryją.
Zachwala parafialną przychodnię medyczną. Dwie zatrudnione kobiety prowadzą rehabilitację.

- W nowotarskim szpitalu na takie usługi trzeba czekać kilkanaście dni, więc postanowiliśmy przyjechać tutaj - dodaje Marzena Nosal.
Parafialna Stacja Opieki Medycznej "Totus Tuus" działa zaledwie kilkanaście dni, ale cieszy się już sporym powodzeniem. W środku cały czas jest kilka osób.

- To ludzie chorzy i cierpiący na różne bóle kończyn, wielu ma problemy z poruszaniem się - opowiada ksiądz proboszcz Jan Karlak, pomysłodawca stworzenia stacji. - Mogą u nas przychodzić na masaże (robione przez absolwentki miejscowej PWSZ). Do dyspozycji mają salę ćwiczeń rehabilitacyjnych oraz urządzenia do masażu wodnego nóg i rąk. 

Więcej: gazetakrakowska.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account