Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Kiedy cała Polska przygotowywała się do ostatniej w 2013 r. zabawy, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz myślał o kolejkach. Żeby spełnić polecenie premiera, w sylwestra wezwał szefów wszystkich wojewódzkich oddziałów NFZ - informuje wyborca.pl. Pomogą skrócić kolejki do szpitali i przychodni?

Myślał, bo dwa tygodnie wcześniej premier Donald Tusk powiedział: - Do ministra Arłukowicza mam tak naprawdę tylko jedno pytanie, a właściwie jedno oczekiwanie: by do wiosny przedstawił już bardzo precyzyjne działania, które w sposób wyraźny doprowadzą do skrócenia kolejek.

Kilka dni później premier dodał: - W ciągu kilku miesięcy minister musi mi zameldować, że problem rozwiązał. Jeśli powie, że nie da rady, przyjdzie następny, który to zrobi.
Minister w sylwestra wezwał pomoc - szefów wszystkich wojewódzkich oddziałów NFZ. Uczestnicy spotkania nie chcą pod nazwiskiem zdradzić jego przebiegu. Nieoficjalnie wiemy, że rozmawiano o zorganizowaniu kampanii informacyjnej dla pacjentów, która miałaby uświadomić, że istnieją możliwości skrócenia kolejek. Stanęło na tym, że dyrektorzy wszystkich oddziałów przygotują propozycje i jak najszybciej przyślą je Arłukowiczowi.

Chorzy na raka czekać nie mogą

Pierwsze odpowiedzi są już w drodze. Widać, że dyrektorzy NFZ postanowili pomóc Arłukowiczowi nie tylko radą, ale sami wzięli się do walki z kolejkami.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account