Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, każdej osobie w stanie nagłym świadczeniodawcy mają obowiązek udzielić pomocy. Tak też czynimy. I nie ma tu znaczenia, czy jest to osoba ubezpieczona, czy nie. Problem się zaczyna, gdy nieubezpieczony pacjent dostaje rachunek za leczenie - mówi portalowi rynekzdrowia.pl Czarosław Kijonka, ordynator SOR w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 w Sosnowcu.

Pacjent nieubezpieczony na oddziale ratunkowym ma identyczne prawa, jak pozostali. Opieka nad nim nie różni się, o tej, którą mają pozostali chorzy. Procedury są takie same. I nikt z powodu braku ubezpieczenia nie jest odsyłany. Do tego zobowiązuje nas ustawowy nakaz przyjęcia pacjenta do szpitala w sytuacji zagrożenia życia.

A takich bezdomnych czy nieubezpieczeni pacjentów mamy codziennie co najmniej kilku i są oni dla naszego oddziału prawdziwym problemem, głównie finansowym. Świadczenia zostały zrealizowane, ale pozostają bez zapłaty, bo NFZ takich przypadków nie uwzględnia.
Stawka za SOR jest obliczona od pacjentów ubezpieczonych, pacjenci nieubezpieczeni, jako niewidniejący w systemie nie są uwzględniani w puli chorych, która wpływa na stawkę ryczałtową oddziału. W ten sposób płatnik nie pokrywa kosztów ich leczenia. I to jest jedna z przyczyn słabego finansowania SOR.

Inną sprawą jest , że w ogóle świadczenia są na oddziałach ratunkowych słabo wyceniane. 

Więcej: rynekzdrowia.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account