Prof . Andrzej Radzikowski , kierownik Kliniki Gastroenterologii i Żywienia Dzieci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, były mazowiecki konsultant wojewódzki w dziedzinie pediatrii
Dzieci, szczególnie małe, u których system immunologiczny nie jest jeszcze w pełni dojrzały, stosunkowo łatwo zapadają na różne choroby. Najczęściej są to infekcje dróg oddechowych, którym towarzyszy katar, kaszel i gorączka. W sytuacji, gdy temperatura osiąga 38, a nawet 39 stopni, a dziecko przyjmuje płyny, wizyta u lekarza jest naturalnie wskazana, ale nie zachodzi potrzeba wysyłania karetki pogotowia.
Rodzice często wzywają pogotowie, gdy gorączce towarzyszy ból w lędźwiach lub parcie na mocz. Objawy te zazwyczaj świadczą o problemach układu moczowego.
W takim przypadku należy podejrzewać zapalenie pęcherza, które również nie wymaga kierowania ambulansu, ale wizyty w poradni lub konsultacji lekarskiej w domu pacjenta.
Natomiast jeżeli mamy do czynienia z wysoką gorączką, której nie towarzyszą żadne inne objawy, np. kaszel, które mogłyby wskazywać na ewentualne przyczyny podniesionej temperatury, dyspozytor bezzwłocznie powinien zdecydować o wysłaniu karetki.
Wskazaniami do natychmiastowego skierowania pogotowia są ponadto problemy z oddychaniem, wysoka gorączka połączona ze ślinieniem, wiotczenie lub sztywnienie ciała oraz drgawki.
Duże znaczenie ma też fakt, czy dziecko spożywa napoje, szczególnie gdy mamy do czynienia z najmłodszymi pacjentami, którzy bardzo łatwo tracą płyny.
W takich przypadkach niebezpieczne są nawet wymioty i biegunka, zwłaszcza gdy występują razem.
Dzieci są szczególnymi pacjentami, należy jednak pamiętać, że wezwanie pogotowia ratunkowego lub zgłoszenie się do szpitalnego oddziału ratunkowego powinny mieć miejsce jedynie w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia lub stanach nagłych, mogących doprowadzić do istotnego uszczerbku dla zdrowia.
Źródło: rynekzdrowia.pl
Komentarze