Mieszkańcy czterotysięcznej gminy Filipów na Podlasiu od 3 stycznia pozabawieni są opieki lekarskiej. Jedyny lekarz w gminie zmarł, przychodnia pozostaje zamknięta, a wielu pomocy szukać musi w oddalonych o 25 kilometrów Suwałkach.
Po śmierci jedynego lekarza w gminie Filipów mieszkańcy pozbawieni są opieki zdrowotnej. Na terenie gminy mieszka wiele straszych i samotnych osób, które muszą stale przyjmować leki. Niektórzy zaczęli je już oszczędzać. Inni szukają pomocy gdzie indziej - głównie w ościennych gminach albo w oddalonych o prawie 30 km Suwałkach. Ale to nie rozwiązuje problemu.
Więcej: tvn24.pl