Coraz więcej młodych ludzi nie radzi sobie bez słynnej niebieskiej pigułki - donosi Daily Mail. Po leki na potencję sięgają już nie tylko panowie po pięćdziesiątce, ale także młodzi i - na pierwszy rzut oka - całkiem sprawni 20-latkowie. Zdaniem specjalistów impotencja we wczesnym wieku może być spowodowana problemami zdrowotnymi: cukrzycą, chorobami neurologicznymi, chorobami serca czy szkodliwymi nałogami. Bardzo często ma jednak podłoże psychiczne.
Męska niemoc może być spowodowana przewlekłym stresem, depresją, brakiem wiary we własne możliwości seksualne. Reporterzy z Daily Mail zapytali użytkowników "cudu" farmacji, jakim dla wielu jest viagra, dlaczego sięgają po niebieską pigułkę. Okazuje się, że część sięga po nią z ciekawości czy w obawie przed łóżkową porażką.
Specjaliści twierdzą, że większość młodych mężczyzn może poradzić sobie bez farmakologicznego wspomagania. W ich przypadku skuteczniejsza mogłaby się okazać wizyta u seksuologa (i np. zalecona przez niego psychoterapia). Niestety, wielu mężczyzn wstydzi się zasięgnąć porady, wolą kupić "rozwiązanie problemu" w postaci pigułki.
Jak mówił portalowi rynekzdrowia.pl profesor Mariusz Jędrzejko, dyrektor Mazowieckiego Centrum Terapii Uzależnień młodzież nadużywa środków mających zwiększać pobudzenie seksualne, bo ulega natrętnej reklamie.
- W mediach reklamuje się np. środki na potencję nie mówiąc, że są to produkty do osób z problemami. Pokazuje się je, jako środki zapewniające większe, lepsze doznania. Producenci tych środków postępują nieetycznie w ich promocji, a instytucje państwowe, nawet te, których zadaniem jest walka z uzależnieniami i ochroną zdrowia, nie reagują na tego typu proceder - podkreśla profesor.
Źródło: rynekzdrowia.pl