Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Rzadko kiedy uliczna akcja zbierania podpisów wzbudza takie zainteresowanie. - Ale przecież tu chodzi o szpital - mówili ci, którzy podpisywali się pod listem do premiera w obronie lecznicy.

W poniedziałek późnym południem, przez dwie godziny, w samym centrum Gorzowa i pod szpitalem wojewódzkim przy ul. Dekerta udało się zebrać ponad 500 podpisów. Przechodnie, starsi czy młodsi, jak nigdy byli chętni, żeby się włączyć w akcję. - Przecież chodzi o nasz szpital. Co będzie, jak zostaniemy bez niego?! - mówiła gorzowianka i podpisywała.

Oto list do premiera:
Szanowny Panie Premierze
Bezpośrednim powodem naszego wystąpienia są działania Zarządu Województwa Lubuskiego, owocujące zwolnieniem szanowanych i cenionych specjalistów pracujących w szpitalu wojewódzkim w Gorzowie. Zorganizowaliśmy się w celu obrony ostatniego szpitala w Gorzowie. ...

List ten jest wynikiem przemyśleń ludzi oderwanych od swoich codziennych zajęć, z troską patrzących w przyszłość naszej małej ojczyzny - Regionu Gorzowskiego.
Szanowny Panie Przewodniczący, a zarazem Premierze - toleruje Pan patologię polegającą na nepotyzmie, w który są zamieszani politycy Pańskiej partii zajmujący najwyższe funkcje w województwie lubuskim. Z całą pewnością znany jest Panu przypadek zatrudnienia męża poseł Bożenny Bukiewicz przez szefa gorzowskiego oddziału Agencji Własności Rolnej, pochodzącego ze Świebodzina, Tomasza Możejkę. Prowadzący wcześniej agencję obrotu nieruchomościami Mirosław Bukiewicz działał na szkodę klienta i sąd gospodarczy nakazał mu wypłatę odszkodowania. Sprawa była szczegółowo opisywana w mediach (Gazeta Wyborcza,7.10.2009 - "Politycy Platformy buszują w państwowej agencji”), czego jedynym efektem była "utrata zaufania szefa Agencji wobec dyrektora Tomasza Możejki i zakaz podejmowania decyzji personalnych”. Pani Bożenna Bukiewicz otwierała listę PO w czasie kolejnych wyborów parlamentarnych, mimo, że doskonale był Pan zorientowany w zaistniałym skandalu. Nie wiemy, czy Tomasz Możejko odzyskał zaufanie szefa agencji, wiemy, że dziś dodatkowo piastuje zaszczytną funkcję przewodniczącego sejmiku lubuskiego. Jakie elity, takie i województwo.
Apelujemy do mediów ogólnopolskich o zainteresowanie się i ujawnienie opinii publicznej zbudowanej poprzez nepotyzm pajęczyny powiązań istniejących w samorządzie szczebla wojewódzkiego oraz administracji państwowej w województwie lubuskim.

Czytaj więcej: gazetalubuska.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account