Dwóch żołnierzy ćwiczących na poligonie drawskim zostało poszkodowanych, gdy wewnątrz transportera opancerzonego Rosomak eksplodował pocisk armatki. Jeden ma poparzoną twarz, drugi kłopoty ze słuchem.
Do wypadku doszło w czwartek na poligonie koło Drawska Pomorskiego, gdzie przed wyjazdem na misję do Afganistanu ćwiczy 12. Brygada Zmechanizowana ze Szczecina. – W trakcie strzelania dynamicznego z armatki kaliber 30 mm wybuchł ładowany do niej pocisk – mówi kapitan Janusz Błaszczak, rzecznik prasowy 12. BZ. Najbardziej ucierpiał celowniczy, który ma poparzoną twarz. Drugi został ogłuszony. – Obrażenia nie są poważne, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, natychmiast zostali przewiezieni do szpitala w Drawsku, a następnie na specjalistyczny oddział oparzeń do Gryfic, a drugi żołnierz na oddział laryngologiczny – kapitan J. Błaszczak zapewnia, że poszkodowani czują się dobrze, a jeden jest nawet gotów nadal jechać na misję.
Transporter został zabezpieczony do oględzin przez ekspertów. Ćwiczeń nie przerwano, nie wycofano także Rosomaków z akcji, ale na razie wstrzymano ostre strzelanie z armatek pokładowych i zabezpieczono partię amunicji.
Źródło: gk24.pl