Polski system ratownictwa jest na europejskim poziomie - uważa marszałek Sejmu, była minister zdrowia Ewa Kopacz. Oceniła, że udowodniło to m.in. działanie tych służb po katastrofie kolejowej pod Szczekocinami.
- To, że system ratownictwa przedszpitalnego działa sprawnie, mieliśmy okazję sprawdzić przy nieszczęściach, które ostatnio się wydarzyły. To dotyczy też tej ostatniej katastrofy. Oby tych katastrof nigdy nie było, a system ratownictwa nie musiał być sprawdzany. Ale skoro jest, to trzeba powiedzieć, że ludzie pracujący w ratownictwie medycznym są dobrze przeszkoleni i mają dobry sprzęt - podkreśliła Kopacz w rozmowie z PAP.
Zwróciła uwagę, że przez ostatnie cztery lata kupowane były m.in. ambulanse z funduszy europejskich, a także tworzone były centra urazowe w dużych miastach.
Podkreśliła też wagę floty śmigłowcowej Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i lądowisk przyszpitalnych. - W ciągu ostatnich czterech lat powstała też ustawa o ratownictwie medycznym i zwiększono jego finansowanie. Tego rodzaju inwestycje się opłacają - mówiła była minister zdrowia.
Źródło: rynekzdrowia.pl
Komentarze
Nic się nie martw za parę lat "PAŃSTWOWE Ratownictwo Medyczne" będzie w całości w prywatnych rękach i będą tylko kontrakty. W wieku 40 lat nie podpiszą z nikim umowy, tylko sobie przyjmą nowych młodych...
Pani Kopaczowa niech nam PRZEMÓWI DO PORTFELA ANIE DO UCHA