Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Już kilkadziesiąt tysięcy euro są winni polscy turyści Horskiej Zahrannej Służbie, czyli słowackiemu górskiemu pogotowiu ratunkowemu. Polacy nie wiedzą, że w słowackich Tatrach za ratunek trzeba zapłacić. Niektórzy podają fałszywe dane, aby nie otrzymać rachunku.

Od pięciu lat akcje ratunkowe po słowackiej stronie Tatr finansowane są z ubezpieczeń, ale co piąty turysta ich nie wykupuje.
A jak nie ma ubezpieczenia, turysta płaci z własnej kieszeni. Akcja ratunkową na Słowacji to koszt od 500 do 2 tys. euro. Jeśli ratownicy uruchomią śmigłowiec, koszty rosną do 7 tys. euro.

Nasi TOPR-owcy za akcje ratunkowe rachunków nie wystawiają. Od lat trwają jednak dyskusje nad wprowadzeniem obowiązkowego ubezpieczenia. Jan Krzysztof, naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zwraca uwagę, że Polska jest jednym z ostatnich krajów w Europie, gdzie pomoc w górach jak i na drogach jest bezpłatna.

 

Więcej: www.tvn24.pl

Źródło: rynekzdrowia.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Komentarze  

m603
+1 #1 m603 2011-11-14 21:00
Taka jest polska mentalność. Ludzie uważają, że wszystko im się należy za darmo.
Zgłoś administratorowi
Ania82
0 #2 Ania82 2011-11-14 22:00
Polacy widać wszędzie robią sobie opinię... A co do ubezpieczenia to powinni wprowadzić, może jakby jednemu czy drugiemu bez wyobraźni przyszło zapłacić za akcję ratunkową to by pomyśleli, zanim zrobią coś głupiego, żeby np. zaimponować znajomym.
Zgłoś administratorowi

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account