Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Image- Największą bolączką medycyny jest rutyniarstwo. Być może niektórym z medyków uda się go ustrzec, jeśli usłyszą historie, których nie ma w podręcznikach - mówi prof. Adam Szeląg

Portal PrzypadkiMedyczne.pl organizuje w sobotę we Wrocławiu konferencję dla lekarzy i studentów medycyny poświęconą trudnym diagnostycznie i terapeutycznie przypadkom medycznym. Przedstawią je specjaliści z wielu dziedzin medycyny, m.in. prof. Maria Siemionow, która wygłosi wykład inauguracyjny.

Rozmowa z prof. Adamem Szelągiem

Aneta Augustyn: Poproszę o niezwykły przypadek z historii wrocławskiej medycyny.

Prof. Adam Szeląg, kierownik Katedry i Zakładu Farmakologii Akademii Medycznej, przewodniczący komitetu programowego: Prof. Andrzej Karmowski, ginekolog, operował u 49-latki guz macicy, który ważył 38,7 kg! Wraz ze współpracownikami usuwał go za pomocą liny założonej na lampę operacyjną. Wcześniej mąż pacjentki, rymarz, wykonał dla niej specjalną uprząż, żeby w ogóle mogła chodzić. Nie znamy w światowej medycynie drugiego tak ogromnego guza. To jedna z historii, które opowiedzą w sobotę specjaliści medycyny uniwersyteckiej z wieloletnią praktyką kliniczną.

Jak prof. Maria Siemionow z Cleveland Clinic w Ohio, która w 2008 roku pierwsza przeszczepiła pacjentce aż 80 procent twarzy.

- To bezdyskusyjny autorytet, choć kilka dni temu w Bostonie udało się już przeszczepić całą twarz, włącznie z gałkami ocznymi, 25-latkowi, który podczas remontu kościoła został porażony prądem. Zawsze pierwsze wykonane zabiegi są niezwykłe, tak było z pierwszą resekcją żołądka, wszczepieniami różnych implantów, przeszczepami nerek, serca, płuc, trzustki, wątroby. Dziś przeszczep jelita to coś niezwykłego, podejmowane są już próby.

Oprócz profesor Siemionow mamy całą masę wykładowców - od interny, przez pediatrię, chirurgię, patomorfologię, medycynę sądową, ginekologię, po chirurgię plastyczną. Prof. Jerzy Jabłecki, ordynator oddziału chirurgii szpitala w Trzebnicy, jest rekordzistą w przeszczepach ręki. Sześć przeszczepów - nie ma drugiego ośrodka na świecie, który by wykonał więcej. Prof. Marian Zembala, zastępca prof. Religi, to kolejny światowy rekord: prawie 900 przeszczepów serca. Dzięki prof. Kazimierzowi Kobusowi dzieci z rozszczepami podniebienia, skazane na izolację, zaczynają nowe życie. Prof. Tadeusz Dobosz opowie frapujące historie z medycyny sądowej, m.in. o spornym ojcostwie.

Będziecie omawiać wyłącznie przypadki kliniczne?

- W zasadzie tak. Postawiłem wykładowcom jeden warunek - mają to być historie, które na podstawie ich własnego doświadczenia zasługują na miano trudnych, niepojętych, niemieszczących się w wiedzy podręcznikowej i doświadczeniach przeciętnej praktyki. Przypadki kliniczne zostały wybrane przez samych wykładowców, dla nich są niezwykłe.

Czemu ma służyć ten zbiór osobliwości?

- Uczyć pokory. Największą bolączką medycyny jest rutyniarstwo i być może niektórym z medyków uda się go ustrzec, jeśli usłyszą o przypadkach, które nie mieszczą się w kanonie, których nie ma w żadnych podręcznikach. Studenci medycyny uczą się tylko standardowego postępowania, tego, co jest statystyczne i mierzalne.

Tymczasem diagnostyka i leczenie muszą być indywidualne. Czasami standardowe podejście do pacjenta może się fatalnie skończyć. Ból brzucha na ogół sugeruje chorobę w jamie brzusznej, ale może być również objawem zawału serca, zatoru, pęknięcia aorty. Ból stawu barkowego może sygnalizować zawał, a ból za mostkiem kojarzony na ogół z zawałem może być objawem refluksu przełykowego.

Na konferencji nie chodzi nam o sensacje, tylko o pokazanie, że każdy człowiek jest inny, a życie nieprzewidywalne.

Doświadczył pan tego?

- Tak, przed laty próbowaliśmy zdiagnozować 80-latka z bólem brzucha i gorączką. Robiliśmy wszystkie możliwe badania, wykluczaliśmy jedną chorobę za drugą, a mężczyzna gasł w naszych oczach. Kiedy zmarł, sekcja wykazała rozsianą gruźlicę jelit, niezwykle rzadką.

Zna pan tragiczne pomyłki?

- Mój profesor opowiadał mi przypadek śmierci pacjentki z powodu wstrzyknięcia dożylnie preparatu żelaza przeznaczonego dla podania domięśniowego. W tym przypadku błąd popełnili aptekarz, który wydał preparat domięśniowy zamiast dożylnego, i pielęgniarka, która podała go do żyły, rutynowo, tak jak poprzednie.

Cudami w medycynie też się zajmiecie?

- Tak, jeden z wykładów będzie dotyczył sytuacji, kiedy w medycynie mamy do czynienia z "cudownym", czyli niewytłumaczalnym, wyleczeniem, które czasem może wynikać choćby z błędu diagnostycznego, niedopatrzenia. To temat na czasie, bo cała Polska poszukuje dla naszego papieża "cudu", aby został świętym. Kościół potrzebuje w tej kwestii opinii lekarzy - uznaje cud wówczas, gdy medycyna nie jest w stanie danego przypadku wytłumaczyć.

To konferencja tylko dla medyków?

- Ta pierwsza w Polsce konferencja poświęcona omówieniu przypadków medycznych jest skierowana do studentów kierunków medycznych oraz młodych lekarzy, którzy stoją na początku swojej kariery, zastanawiają się, jaką specjalizację wybrać.

Bez przedstawienia konkretnych przypadków, których przebieg w praktyce klinicznej często nie jest podręcznikowy, nauczanie nowoczesnej medycyny klinicznej nie jest w pełni możliwe.

Dla mnie najbardziej niezwykłe jest to, że studenci sami wymyślili tę konferencję. Pomysłodawcą jest Mateusz Palczewski, student medycyny z Wrocławia, który stworzył portal PrzypadkiMedyczne.pl służący studentom medycyny do nauki. Właśnie poprzez portal będziemy transmitować konferencję na żywo. Zwłaszcza że w auli mamy 570 miejsc, a zarejestrowało się 1700 osób.

Szczegóły na www.przypadkimedyczne.pl (od 9 rano będzie można obserwować obrady dzięki wideotransmisji).

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account