Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

ImageMilion złotych - tyle potrzeba na budowę lądowiska dla helikopterów przy Szpitalu Powiatowym w Wadowicach. Pieniędzy tych nie ma ani szpital, ani samorząd powiatu, któremu podlega lecznica.

Radni co prawda zarezerwowali na ten cel ok. 60 tys. zł to jednak tylko niewielki procent potrzebnej kwoty. Szansą na realizację inwestycji jest dotacja z unijnych funduszy. Dyrekcja szpitala zapowida, że wkrótce wystąpi z wnioskiem o takie wsparcie.

By tak się stało szpital musi jeszcze zamknąć projekt budowy lądowiska. A prace przy nim trwają już 3 lata.

ZZOZ w Wadowicach to jeden z niewielu już szpitali w Małopolsce, który nie posiada miejsca do lądowań śmigłowców. W nagłych wypadkach maszyny siadają na miejskim stadionie sportowym. Droga od obiektu do szpitala prowadzi jednak przez pół miasta, co dodatkowo wydłuża czas transportu.

Jak już kilkakrotnie pisaliśmy, przygotowanie budowy przyszpitalnych lądowisk dla śmigłowców wymaga dobrej znajomości przepisów projektowych.

– To nie może być tylko kawałek "wylanego" betonu. Operacje startów i lądowań nie mogą stwarzać zagrożenia. Lecąc do lądowiska przy szpitalu, musimy być pewni, że nie zagraża nam i pacjentowi żadne niebezpieczeństwo, także ludziom znajdującym się na ziemi w okolicach miejsca lądowania śmigłowca – mówił nam Leszek Sawicki, zastępca dyrektora ds. operacyjno-szkoleniowych Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR).

Dodawał: – Dlatego dobrze zaprojektowane lądowisko musi być ogrodzone i odpowiednio oświetlone. Jeśli jest dostosowane do lądowań w nocy, musi mieć wyznaczone kierunki podejścia do lądowania, strefy bezpieczeństwa. 

Dobrą praktyką, choć nie wymaga tego prawo, jest kierowanie przez projektantów pytań do przyszłego użytkownika lądowiska, czyli do LPR-u.

– Paradoksalnie pytają o szczegóły i proszą o konsultację najczęściej doświadczone biura projektowe. Być może dlatego tak jest, bo inżynierom, którzy po raz pierwszy dostają takie zlecenia, nie przychodzi do głowy myśl, że nas można i warto zapytać o zdanie – zauważa Leszek Sawicki.

Więcej:www.dziennikpolski24.pl, źródło: rynekzdrowia.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account