Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

ImageCzarne chmury nad Pogotowiem Ratunkowym? Powiat sprawdza, czy przestrzegane są procedury, a nawet zastanawia się nad przeprowadzeniem wewnętrznej kontroli. Wszystko przez wpływające skargi na działalność pogotowia.

Społeczna Rada SP ZOZ Pogotowie Ratunkowe zebrała się już po raz drugi, tym razem omawiamy był temat skarg złożonych przez pacjentów czy lekarzy w ostatnich czterech latach działalności pogotowia. W sumie na przestrzeni lat 2008-2010 do pogotowia wpłynęły 24 skargi złożone na piśmie (w 2008 r. – 12 skarg, w 2009 r. – 8 skarg, 2010 r. – 4 skargi). Natomiast w tym roku wpłynęły trzy skargi. Z tego około połowa to skargi nieuzasadnione. – W 95 procentach skargi dotyczą sposobu zachowania lekarza niosącego pomoc pacjentom w ich domach, a nie zespołów ratunkowych. Skarżono się przede wszystkim na to, że lekarze są niemili i asertywni – wyjaśniał Zbigniew Kołodziejczyk, dyrektor pogotowia. – Wobec wszystkich uzasadnionych skarg wyciągnąłem konsekwencje służbowe. Zależy nam, aby pacjenci byli zadowoleni z naszej pracy, chociaż nie zawsze się to udaje – dodał dyrektor.

Niepokojące są docierające do mnie skargi, które dotyczą nieodpowiedniej organizacji pracy w placówce, braku procedur. To ma bowiem wpływ na jakość pracy jednostki – mówiła wicestarosta Alicja Synowska. Dyrektor Kołodziejczyk zapewniał jednak, że placówka posiada niezbędne procedury czynności medycznych. Funkcjonują one od lat, są przestrzegane, a każdy pracownik w momencie zatrudnienia w placówce musiał się z nimi zapoznać. – Może warto zastanowić się nad wdrożeniem w placówce procesu zarządzania jakością ISO. Taki proces pozwoli na przyjrzenie się wszystkim procedurom, ich ewentualną modyfikację i stworzenie takiego ich zbioru, aby było to pomocne dla funkcjonowania placówki – proponowała Sabina Cebula z Zarządu Powiatu, członek RS Pogotowia.

Niepokojący pozostaje jednak fakt narastającego konfliktu pomiędzy personelem (jedną z tegorocznych skarg złożył lekarz, a dotyczyła ona działań jego kolegi „po fachu”) a szefostwem placówki. Choć na razie nikt oficjalnie o tym nie mówi, ponoć atmosfera przypomina tę sprzed kilku lat, kiedy z funkcji dyrektora odwoływany był Krzysztof Świokło. Tłumaczono wówczas, że jednym z najistotniejszych powodów jest konflikt pomiędzy pracownikami. Być może konieczna będzie wewnętrzna kontrola jednostki i to proponowała wicestarosta Alicja Synowska. Z jej propozycją zgodził się również dyrektor świdnickiego pogotowia Zbigniew Kołodziejczyk. Zarówno Radzie Społecznej, jak i dyrekcji pogotowia zależy bowiem, aby z pracy placówki zadowoleni byli jej pacjenci, a skarg było coraz mniej.

Źródło: wiadomosci.swidnickie.pl

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account