Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

ImageDorota Gardias, przewodnicząca OZZPiP, zwraca uwagę na skutki wprowadzenia umów cywilno-prawnych dla pielęgniarek i położnych.

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na antenie radia TOK FM powiedziała, że w pakiet ustaw zdrowotnych niesie ze sobą dużo niejasności i niebezpieczeństw na przyszłość. Zwróciła uwagę na „szeroki wachlarz możliwości wprowadzenia umów cywilno-prawnych dla grupy zawodowej pielęgniarek i położnych", które określiła jako "umowy śmieciowe”.

- Aby utrzymał się pracodawca i jego spółka przetrwała trochę dłużej, przynajmniej do następnych wyborów, zmniejszy on ilość pielęgniarek, a pielęgniarki, które pozostaną, będą obciążone większą liczbą godzin pracy. Już tak jest w spółkach, więc wiemy, co się będzie działo - pielęgniarki pracują  od 200 do 300 godzin w miesiącu i to doprowadzi do tego, że zmęczona pielęgniarka może popełnić błąd - powiedziała Dorota Gardias.

Podkreśliła też, że umowy cywilno-prawne to „mniejsze w przyszłości emerytury oraz nie odprowadzany ZUS”.

- Pracodawcy na tym oszczędzą, nie będą mieli kosztów pracy. Przenosząc średnio dzisiejsze warunki i stawki wpłynie około 1,4 mld zł mniej w ciągu roku do ZUS, jeśli wszystkie pielęgniarki byłyby przeniesione na umowy cywilno-prawne - zaznaczyła.

Więcej: www.tok.fm ,źródło: rynekzdrowia.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account